bleu



Zaczęłam jakiś czas temu zbierać filiżanki, na tym zdjęciu przedstawiam jedną z ostatnich moich zdobyczy, malutka porcelanowa w cynowym koszyczku...pięknie się komponuje z moim kuchennym wnętrzem.
Nie lubię zimy a jednak uwielbiam zimne kolory, to taki dysonans,
może sprzeczna natura osoby spod znaku ryb
jedno jest pewne, w takich kolorach bardzo lubię przebywać
w takich kolorach potrafię odpoczywać

A w ten sposób prezentują się moje wypieki na paterze w kolorze bleu.
Co do jej zawartości, hm...było wyśmienite...
Natchnieniem do tego rodzaju przekąski była obecność w mojej lodówce
ciasta francuskiego, pieczarek i kapusty kiszonej.
Pomysł na formę tych smakowitych torebek
znalazłam oczywiście w internecie
ale warto było...
rozpływały się w ustach i porażały delikatnością.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy