Moje ukochane święta




To w skrócie moje minione święta Bożego Narodzenia. Ściany mojego reprezentacyjnego pokoju są szarobłękitne, uznałam, że czerwień, taka nasycona, będzie idealnym ożywieniem dla zimnego w kolorze pomieszczenia. I tak też się stało, dlatego ozdoby świąteczne nie mogły być inne jak tylko czerwone.
Co my tu mamy za rozgardiasz, powiecie, a mianowicie, w lewym górnym rogu własnej roboty pyszne kruche gwiazdeczki o korzennym aromacie. W lewym dolnym rogu, latarenka z Ikea ale za nią własnoręcznie ozdobiona skrzyneczka metodą shabby chic. Na środku to haft krzyżykowy, podobnie jak i w prawym górnym rogu gdzie widać małe woreczki (są cztery) tworzące napis NOEL czyli Boże Narodzenie. Jeszcze muszę wspomnieć o prawym dolnym rogu mojego kolażu gdzie znajduje się serwetnik ozdobiony techniką decoupage, pozostający w kolorystycznej harmonii z resztą przedmiotów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy