Biegiem do wiosny !!!
Moja siostra nie może wyjść z podziwu, że w tym roku tak wcześnie zaczęłam myśleć o ozdobach wielkanocnych. Ilekroć do mnie przyjdzie, tyleż samo razy dziwi się patrząc na piętrzące się ozdobione wydmuszki jaj. A ja, dłubię sobie po nocach znajdując w tym wytchnienie i odpoczynek. To prawda Penelopo, wiosny jeszcze nie widać ale Wielkanoc czuć coraz wyraźniej i mocniej. Pojawiający się i znikający prawie jednocześnie śnieg powoduje, że przestaje się wierzyć, że Pani Zima kiedykolwiek odejdzie ale staram się nie poddawać temu wrażeniu i robię swoje.
Ostatnio odwiedziłam supermarket i zobaczyłam, że tam już wiosna w całej okazałości i podobnie jest z Wielkanocą. Na regałach piętrzą się ozdoby, dodatki, są i serwety, obrusy, sztuczne bazie i koszyczki, baranki i kurczaczki... Można znaleźć wszystko czego dusza zapragnie choć ja nie znalazłam tam zbyt wielu rzeczy ;-) ot, malutka rzecz...tak naprawdę to dwie malutkie rzeczy, żeby ozdoba tworzyła jakąś całość
![](//2.bp.blogspot.com/_t8uBLopcfjA/S6Fl7b41bpI/AAAAAAAAAfg/KTxEXREyeCo/s400/Kola%C5%BCe15-1.jpg)
Ptaszki o koronkowych skrzydełkach bardzo mnie rozczuliły a jeszcze bardziej fakt, że każdy z nich jest inny i stojąc razem, wprowadzają życie w tę małą dekorację. Tło na którym ptaszki sfotografowałam to mini wieszaczek decoupage. Zrobiłam go dawno temu, schowałam głęboko a przy okazji zakupu tych maleństw, odnalazłam go bo tematycznie świetnie im odpowiada.
Słodkie są, prawda ? Lubię na nie patrzeć zasiadając do stołu ...
Moja siostra nie może wyjść z podziwu, że w tym roku tak wcześnie zaczęłam myśleć o ozdobach wielkanocnych. Ilekroć do mnie przyjdzie, tyleż samo razy dziwi się patrząc na piętrzące się ozdobione wydmuszki jaj. A ja, dłubię sobie po nocach znajdując w tym wytchnienie i odpoczynek. To prawda Penelopo, wiosny jeszcze nie widać ale Wielkanoc czuć coraz wyraźniej i mocniej. Pojawiający się i znikający prawie jednocześnie śnieg powoduje, że przestaje się wierzyć, że Pani Zima kiedykolwiek odejdzie ale staram się nie poddawać temu wrażeniu i robię swoje.
Ostatnio odwiedziłam supermarket i zobaczyłam, że tam już wiosna w całej okazałości i podobnie jest z Wielkanocą. Na regałach piętrzą się ozdoby, dodatki, są i serwety, obrusy, sztuczne bazie i koszyczki, baranki i kurczaczki... Można znaleźć wszystko czego dusza zapragnie choć ja nie znalazłam tam zbyt wielu rzeczy ;-) ot, malutka rzecz...tak naprawdę to dwie malutkie rzeczy, żeby ozdoba tworzyła jakąś całość
![](http://2.bp.blogspot.com/_t8uBLopcfjA/S6Fl7b41bpI/AAAAAAAAAfg/KTxEXREyeCo/s400/Kola%C5%BCe15-1.jpg)
Ptaszki o koronkowych skrzydełkach bardzo mnie rozczuliły a jeszcze bardziej fakt, że każdy z nich jest inny i stojąc razem, wprowadzają życie w tę małą dekorację. Tło na którym ptaszki sfotografowałam to mini wieszaczek decoupage. Zrobiłam go dawno temu, schowałam głęboko a przy okazji zakupu tych maleństw, odnalazłam go bo tematycznie świetnie im odpowiada.
Słodkie są, prawda ? Lubię na nie patrzeć zasiadając do stołu ...
Pospacerowałam po Twoim blogu troszeczkę, fioletowo-lawendowo jest u Ciebie, zatem trochę się rozgoszczę, bo bardzo mi się tu podoba... jak sobie pójdę, to na chwilkę i wrócę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie wtedy zrozumiesz dlaczego tak podoba mi się u Ciebie...
Pozdrawiam Agnieszka
U mnie za oknem wciąż straszą prawie dwumetrowy hałdy śniegu, który stracił dawno sój świeży urok i biel... ale to prawda, że czuć juz wiosnę. W tym roku jest wyjątkowo nieśmiała.
OdpowiedzUsuńPtaszki urocze. Aż się cieplej robi na sercu ;)