Wiosna tuż tuż ... !!!


Mimo, że mój dzisiejszy dzień był zupełnie inny niż go sobie wczoraj zaplanowałam to buzia śmieje mi się od ucha do ucha.
Po pierwsze, drogie Panie, obstawiłam się kwiatami. W piątek, wracałam z pracy z myślą, że spotkam starszą Panią która co roku o tej właśnie porze sprzedaje tulipany ze swojego ogrodu. To co powoduje, że nie mogę przejść obok nich obojętnie to fakt, że są zawsze inne niż te sprzedawane w kwiaciarniach. Mają niespotykane kolory i różne kształty. Cena również jest bardzo konkurencyjna dlatego pozwalam sobie kupować ich całe bukiety.



Tym razem znowu postawiłam na kolor śliwkowy. Są drobniutkie, sprawiają wrażenie jakby były aksamitne a każdy ich płatek jest delikatnie na brzegu postrzępiony - po prostu cud !!!


Dzisiaj natomiast, nie mogłam przejść obojętnie obok donicy z cebulami tulipanów i też je kupiłam ;-) Tym razem zrobiłam to z ciekawości co z tego wyrośnie ponieważ pierwszy raz zobaczyłam tulipana o kropkowanych liściach.



Dziwny prawda ? A do tego wszystkiego uwielbiam połączenie zieleni i fioletu, no cóż, nic na to nie poradzę, że mam bardzo sprecyzowane gusta ;-)
Ale to nie koniec przyjemności jakie mnie dzisiaj spotkały. Pierwszy raz udało mi się wreszcie trafić na targ staroci w moim mieście. Zawsze próbowałam zapamiętać w którą sobotę on się odbywa ale jakoś nigdy nie zapamiętałam a tu dzisiaj niespodzianka. Wracaliśmy właśnie do domku a tu proszę, TARG STAROCI w pełnym rozkwicie. Oczywiście niemalże z piskiem opon się zatrzymaliśmy i poszliśmy zobaczyć co tam słychać. Przyznam się, że pierwszy i jak dotąd jedyny raz byłam na targu staroci w Paryżu. Było to już jakiś czas temu, byłam jeszcze studentką i zwiedzając to przepiękne miasto, trafiłam na Marche aux Puces czyli Targ Staroci. Byłam zachwycona ale musiałam do tego tematu dorosnąć, dzisiaj wiem czego tam szukam i co chciałabym znaleźć i dzisiaj mi się to nawet udało. Oto moje zdobycze !


Od jakiegoś czasu zbieram porcelanę z motywem wzoru cebulowego. Kiedyś kupiłam dzban, następnym razem mlecznik i tak pomalutku zbieram sobie poszczególne części serwisu. Spacerując po tym targu, rozglądałam się za cukiernicą tymczasem znalazłam piękne talerzyki. Pan który je sprzedawał miał ich więcej ale zauważyłam, że nie każda firma oddaję piękno tego wzoru na tyle żeby mógł choć w małym stopniu przypominać Miśnię. Dwa większe talerzyki są bardzo do niej zbliżone, mniejszy już jest troszkę mniej uroczy ale Pan zastrzelił mnie cena dlatego wzięłam i jego :-)
Ot, skąd mój dzisiejszy dobry humor a przede mną jeszcze sprzątanie po renowacji krzesełek...czuję, że zajmie mi to bardzo dużo czasu. Spokojnego wieczoru.


Komentarze

  1. Nowy bannerek świąteczno-wiosenny, no i oczywiście fioletowy. Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne te tulipany.
    Podoba mi się równiesz ten wianuszek z wikliny.
    Nigdzie nie widziałam w takim ciemnym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy