Za słońcem tęsknię...


Ja wszystko wiem, kwiecień plecień co przeplata, trochę zimy trochę lata...wiem, że to dopiero początek tego miesiąca, wiem, że ma prawo być jeszcze chłodno i ponuro ale ja bardzo tęsknię za słońcem. Zawsze wolałam wiosnę i lato od zimy i jesieni. No, ta ostatnia była przeze mnie tolerowana kiedy była tak zwaną jesienią złotą czyli jednak ze słońcem, w innym przypadku wolałam przez okno nie wyglądać, że nie wspomnę o wychodzeniu z domu. Od jakiegoś czasu zaczęłam odczuwać lęk przed nadchodzącym końcem lata bo ten zwykle wiąże się z brakiem wspominanego przeze mnie złotego krążka który działa na mnie jak akumulator. A może jestem jak te baterie słoneczne ? Kiedy ono świeci, czuję jakbym dostawała skrzydeł, praca pali mi się w rękach, jest we mnie energia której nie ma końca, moja buzia promienieje, jestem uśmiechnięta i nic ani nikt nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi. Dzisiaj doskonale rozumiem dlaczego temperament przysłowiowego południowca różni się tak bardzo od naszego... skoro nie jest mi dane mieszkać tam gdzie zima jest jedynie jakimś objawieniem a kobiety do futer zakładają szpilki, to przynajmniej mój balkon chciałabym aby sprawiał wrażenie, że u nas ciągle świeci słońce.

We wtorek, choć pogoda nie nastrajała do niczego, wybraliśmy się sprawdzić czy sklepy z akcesoriami ogrodowymi i domowymi mają już jakąś ofertę dla ludzi głodnych lata.


No cóż, na razie kwiaty są w katalogach, broszurkach i ofertach promocyjnych. W CASTORAMIE byłam osobiście i nie znalazłam tam na razie niczego poza wyposażeniem ogrodów czyli zestawów mebli. Katalog OBI dostałam przy zakupie gazety KWIETNIK (czyli odnogę Poradnika Domowego). Tam na każdej stronie piętrzą się propozycje kwiatowe, od malutkich pokojowo - balkonowych do typowych ogrodowych. Jest w czym wybierać, przynajmniej w propozycji katalogowej ale czy znajdę to wszystko w sklepie? Myślę, że są w ludziach jeszcze pewne obawy przed zimnem, ewentualnym przymrozkiem dlatego wydaje mi się, że cała ta oferta kwiatowa wystartuje w połowie kwietnia lub pod jego koniec.


Kupiłam tę gazetę dla głównego jej tematu czyli pielęgnacji storczyków gdyż moje od jakiegoś czasu chorują i zupełnie nie wiem jak je ratować, co więcej, każdy mówi co innego. Zaintrygował mnie również temat nowości w balkonowych odmianach kwiatów. I tutaj moja wrażliwość na kolory sprawiła, że moje myśli wciąż krążą wokół tego co zobaczyłam.


Sam kwiat jest znany wszystkim ale myślę, że odmiana Pretty Much Picasso jeszcze chyba nie. Zdjęcie chyba jednak nie oddaje jego urody ale dla mnie to zestawienie kolorów jest idealne. Za petunią jako kwiatem nie przepadam, wiele razy dekorowałam nią mój balkon ale jej delikatne kwiaty i szybkie dziczenie w doniczce powodowały, że często jeszcze przed końcem lata usuwałam ją a na jej miejsce dosadzałam coś innego. No ale te kolory...może chociaż na próbę..czuję, że jak ją znajdę to nie będę umiała się jej oprzeć :-)


I jeszcze jedna dawka nowości: Hibiskus Boreas to ten biały kwiat osiągający 15cm średnicy, Hibiskus Adonis, Żurawka Marmalade (lewy dolny róg zdjęcia) a na koniec zostawiłam mojego faworyta Lantana Calippo Tutti Frutti który również podbił moje serce swoimi kolorami. W artykule napisano, że przez całe lato, na jednej łodydze będziemy podziwiać trzy kolory kwiatów: żółty, pomarańcz i róż. Swoim wyglądem przypomina hortensję a ta bardzo mi się podoba. Jest jeszcze Pelargonia Graffiti White o zupełnie innych, spiczastych i drobniutkich płatkach, ten typ to wyniosłe łodygi rosnące ku górze - nowość wśród pelargonii, Pelargonia Graffiti Double Salmon o podwójnych, postrzępionych łososiowych kwiatach, Pelargonia Graffiti Violet to przewieszające się pędy i ciekawe fioletowe kwiaty. No cóż, teraz pozostaje tylko sprawdzic jak nasze nowości wyglądają w rzeczywistości i podjąć dobrą decyzję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy