A kuku !!!


Jest !!! Skończyłam i zgodnie z obietnicą, zapraszam na drugą i ostateczną odsłonę mojego energetyzującego w kolorach haftu krzyżykowego. Zaskoczone ?


Mimo, że spać położyłam się o północy, wstałam o szóstej rano, wypoczęta, zregenerowana i zdeterminowana - jedna myśl drążyła moją głowę - muszę go skończyć bo to za długo trwa.


I oto Ona, matrioszka w pełnej krasie !!! I jak Wam się podoba ?

Komentarze

  1. Prawdziwa ślicznotka z Niej i jeszcze to serducho !
    No, niestety nie wpadłabym, że to matrioszka.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczna babka! A jakie jest jej ostateczne przeznaczenie? Takiego haftu nie mozna tak po prostu sobie schowac do szuflady;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale palnęłam;wazon,filiżanka!!!
    Nawet do głowy mi nie przyszło,że to może być taka Ślicznotka!!
    Podziwiam!Serdeczne pozdrowienia!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna matrioszka,barwna i kolorowa

    OdpowiedzUsuń
  5. prześliczna, uwielbiam te babeczki. Też jestem ciekawa jej przeznaczenia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy