za szaro i za smutno...

coś nie można zatrzymać tego słońca na dłużej...nie można się nim nacieszyć, ani naładować akumulatorów nie można na zbyt długo...jedyne co można to nauczyć się patrzyć tak, żeby nie widzieć tego co nas przygnębia...albo stworzyć swój własny, kolorowy świat, hermetyczny na warunki zewnętrzne i przetrwać do wiosny. To ubolewanie nie jest tylko moim ale nawet mojego syna...mamusiu - powiedział, a może kupimy dom tam gdzie zawsze świeci słońce i nigdy nie pada deszcz ? Cóż, tęsknota jest wielka, jedyne co mogę mu teraz dać to nasze ciepło i naukę aby widzieć świat na kolorowo...cóż, ja musiałam się tego nauczyć a on to jeszcze potrafi. Dzieci.
A teraz troszkę koloru bo przecież tutaj nie może go zabraknąć pomimo wszystko. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.

Komentarze

  1. Oj uwielbiam to połączenie kolorów :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponoć od dzisiaj w całym kraju ma być cieplej, a póki co naładuję energię pastelowym zestawem.
    Miłego dnia Ewciu

    OdpowiedzUsuń
  3. Lato, lato na Twoich zdjęciach! Piękne te kolczyki. I taki symboliczny ten wpis w kontekście całego bloga ;)
    Pogodnego dnia!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się to co napisałaś. A kolory cudne! Pozdrawia i się witam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy