Złapać chwilę

Post jest dedykacją dla Ewy z bloga A Point of View. Z racji zbieżności naszych myśli, czego wynikiem są też czasami nasze posty. Odsyłam do jej ostatniego wpisu aby się przekonać.

Wczoraj robiłam porządek w moim komputerze, usuwałam niepotrzebne pliki, zdjęcia i natknęłam się na fotki o tej właśnie tematyce których nigdy nikt poza mną i moimi bliskimi nie widział - wschody i zachody słońca o różnych porach roku, świadczące o tym, że nigdy nie są takie same. Będę je przemycać gdzieś między postami a ten poniżej, to wynik wczorajszego polowania na zachód, polowania na zatrzymanie chwili.

Oto mój zachód słońca, jak to przed chwilką powiedział mój syn - jakby tam gdzieś daleko ukryty był skarb i wylewało się z niego złoto. Miłego dnia

Komentarze

  1. Widzę, że Twój syn Ewo, ma bogatą wyobraźnię.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo, za takie widok z okna dopłaciłabym za mieszkanie ;) Pełne uzależnienie z tymi wschodami i zachodami. Ciekawe, czy dzisiaj też pomyślimy o tym samym. Ja jeszcze nie wiem, co będzie, więc będzie spotnatnicznie ;)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Salut Ewa,
    une belle image! Le ciel est la toile de fond idéale, et il est heureux de tenir la brosse! J'espère que tout va bien avec vous et les vôtres, et vous souhaite un excellent week-end!

    Cordialement Catherine

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy