Dziękuję !!!!!!!!!!
Ubzdurałam sobie któregoś dnia, że wypadało by udoskonalić to co pokazuję na tym blogu. Robiąc cokolwiek, staram się to robić jak najlepiej ale pomyślałam o stronie technicznej tego wirtualnego pamiętnika. Pierwszym krokiem jaki poczyniłam (w temacie zmian oczywiście) to była wielkość zdjęć. Udawało mi się to robić takim chałupniczym sposobem ale zdjęcia traciły na jakości - pomyślałam, że tak przecież nie może być skoro na aparacie są ostre jak żyletka. Nie mogłam jakoś sama rozgryźć tego tematu. Odważyłam się i napisałam najpierw do Mamsam z blogu Live your dreams. Nie udało mi się mimo wszystko...czas mijał a mnie ta kwestia nie dawała spokoju - ciągle krążyły po mojej głowie myśli, że na pewno nie jest to aż tak skomplikowane skoro tyle blogerek wkleja duże i piękne zdjęcia których jakość jest idealna. W końcu trafiłam na Ewę z A Point of View, jej zdjęcia mnie zachwyciły, robione na makro, o idealnej ostrości i cudnej głębi poruszyły mnie na tyle, że odważyłam się do niej napisać. Okazała się być świetną nauczycielką i bardzo sympatyczną osóbką która w bardzo jasny sposób naświetliła mi tę całą tajemnicę. Poprowadziła mnie niemalże za rękę tą wyboistą nieco ścieżką ale rezultat był taki jakiego oczekiwałam - udało się !!! Każdego dnia wypatruję jej nowego posta bo jakość i uroda zdjęcia to jedno ale ogromnym jego atutem jest powalający czasami na kolana pomysł. Kiedy osiągnęłam już cel w temacie zdjęć, w mojej głowie zdradziła się kolejna myśl - tym razem dotycząca jakiegoś mojego własnego znaku...nie zwykłego podpisu umieszczonego gdzieś w roku zdjęcia ale czegoś więcej...zamarzyłam o czymś więcej...ale jak zrobić takie własne logo ? Kolejny raz napotkałam na swojej drodze przeszkodę braku znajomości Photoshopa. Przeszukałam internet, poczytałam różne wypowiedzi a w między czasie (troszkę zniecierpliwiona długotrwałym zmaganiem się z tym problemem) napisałam do Ani z Moje Zielone Wzgórze i do Joasi z made by eight - dziewczyny wprowadziły mnie w tajniki stworzenia własnej wizytówki i własnego logo. W ostatniej fazie mojej walki z programem, wysyłałam po kilka maili dziennie do Joasi, ona natomiast cierpliwie mi tłumaczyła, objaśniała co i jak aż w końcu, strasznie zniechęcona zrobiłam coś (według wskazówek mojej nauczycielki) i okazało się, że logo jest gotowe i mogę go wklejać gdzie tylko mi się spodoba.

Jeszcze nie jest doskonałe, pewnie mogłoby być bardziej dopracowane, mniej widoczne ale czy mam się tym teraz zatruwać ? Z czasem je z pewnością doprowadzę do perfekcji ale na ten moment, dla mnie jest najpiękniejsze na świecie mimo kilku wpadek ;-)
Napisałam tego posta żeby Wam moje drogie podziękować za pomoc, jesteście wszystkie nieocenione !!! Cieszę się, że mogę przebywać w takim towarzystwie i przy porannej kawie oraz wchodzącym słońcu wzbogacać swoje umiejętności. Dziękuję jeszcze raz !

Komentarze

  1. Świetny pomysł z własnym logo :-)No cóż, ja w kwestii technicznej jestem "drewnianą nogą".
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspanialy efekt!!! Rozumiem Cie doskonale!!! Ja zwyklego tlumacza Google nie moge zalozyc!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. J'aime beaucoup ta mise en scène pleine de sobriété.
    Bon dimanche.
    Johanna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy