A na obiadek - warzywa !

Wiele razy wspominałam, że lubię robić coś z niczego a już najlepiej podjąć wyzwanie stworzenia czegoś z tego co znajduje się w lodówce. Nie mówię tu oczywiście o lodówce w dzień po jej zapełnieniu ale dzień przed jej zaopatrzeniem;-)) Moja siostra przekonała mnie jakiś czas temu do młodych cukinii dlatego staram się je zawsze mieć w swojej kuchni (oczywiście w sezonie kiedy są), do tego papryka w różnych kolorach ( to zależy tylko od waszych upodobań), ziemniaki, ser żółty, może być mięsko ale jak go nie ma to możemy obejść się bez niego.

I co ja z tego robię ? Zapiekankę warzywną - wszystko duszę osobno na patelni - najpierw paprykę z przyprawami, następnie cukinię - również doprawiam ją odpowiednio, potem ziemniaki (wcześniej ugotowane) - kroję w plastry, przerzucam na patelnię i dodaję do nich przyprawę o wdzięcznej nazwie DO FRYTEK I ZIEMNIAKÓW.

Po przygotowaniu w ten sposób składników, wykładam nimi żaroodporne naczynie. Staram się każdą warstwę przełożyć plastrami żółtego sera który je połączy i doda tego swoistego smaczku całej zapiekance, zresztą uwielbiam kiedy pod wpływem temperatury się rozpuszcza i ciągnie się w trakcie jedzenia...mniam. W ten sposób przygotowane naczynie z warzywami wkładam do nagrzanego piekarnika (150 stopni z termoobiegiem) i zostawiam je tam na około 15 minut, trzeba uważać żeby się warzywa nie spiekły gdyż termoobieg jednak bardzo szybko działa i chwila nieuwagi może spowodować małe nieszczęście na zapiekance.


W ten sposób przygotowane warzywa dają mi gwarancję, że wszystkie będą miękkie - zabiera to więcej czasu ale smak jest idealny. Polecam gorąco ! W wersji bogatszej, pojawia się w mojej zapiekance jeszcze mielone mięso, też usmażone osobno i dobrze doprawione. Smacznego !!!

Komentarze

  1. Przepyszne, już bym chciała to zjeść, super pomysł! Ja wykorzystuję prostszą wersję znaną pod nazwą "leczo". Cukinia, pomidory i 2 kolory papryki, plus podsmażona wcześniej cebulka - do garnka na duszenie,kostka rosołowa, zioła i voila! :) do tego może być również kiełbaska i pyszny, szybki obiad gotowy. Twój przepis jest bardziej pracochłonny, ale efekt na pewno baaardzo smaczny!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana, palce lizać. A przepis na tiramisu znajdziesz w moich komentarzach pod ostatnim postem.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Mialam dzis to samo na obiad !!Ale robie to ciut inaczej, tak ,ze jest szybkie do przygotowania ilzejsze . Nic nie smaze, scieram na tarce co tylko jest w lodowce- czosnek, natka ,marchewka. polewam olejem z oliwek , mieszam rekami i do piecyka az sie zacznie przypalac cukinia, Kroje plastry pomidora na wierzch znow troche z piec i gotowe ! Sprobuj , palce lizac !

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie,ja dzis wlasnie mialam taki obiadek, tylko wzbogacony miesem mielonym:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Musi być pyszne! A młodą cukinię to mam właściwie cały czas w lodówce:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale strzeliłaś z tą cukinią,muszę Ci sie przyznać,że wczoraj prysnęłam wcześniej z pracy żeby usmażyć placuszki z cukini,doprawiłam sosem czosnkowym.A Twoja zapiekanka jest bardzo ciekawa,zwłaszcza ten ser mnie przekonuje,żeby ją wypróbować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. robie leczo albo mniej pracochlonna zapiekanke warzywna rodem z Grecji.
    polecam kuchnie srodziemnomorska-latem smakuje o wiele lepiej-a wszelkie kus-kusy itp robi sie blyskawicznie :)
    pozdrawiam
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  8. Warzywka najlepsze na świecie, ja na diecie jeden dzień proteiny a drugi warzywka i proteiny - poznałam ostatnio tyle fajnych przpiesów, że aż się jeść chce;-)

    Twoje pyszności napewno wyśmienicie smakowały !!!

    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. hello,


    you make fantastik fotos.


    hugs Conny

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ ty umiesz zrobić dobre coś z niczego. No no pod wrażeniem jestem dużym :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam! :) Uwielbiam cukinię i również jest warzywem niemal nr1 w mojej lodówce.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy