Na grzyby

Ja nie przepadam za wielogodzinnymi spacerami po lesie w poszukiwaniu grzybów... zawsze je omijam, zwykle ich nie widzę ale nie wyobrażam sobie wigilii bez zupy grzybowej. Na szczęście w moim domu są zwolennicy grzybobrania, oto co mój mąż napotkał na swej niezaplanowanej wizycie w lesie.



Pachnie prawda ?





Komentarze

  1. piekne kozaczki i prawdziwek :) ja uwielbiam grzybobrania , w ostatni weekend tez popełniłam jedno z zadowalajacym rezultatem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam tak samo jak Ty, nie widzę grzybów. Ale mój tata czuł się w lesie doskonale i nie ominął żadnego grzyba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj pachnie pachnie:). Ja natomiast bardzo lubię chodzić na grzyby. Mam nadzieję, że niedługo będę mieć okazję na dłuższy spacer po lesie.. wtedy zapach grzybów poczuję też u siebie w domu:).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak mam, nie potrafię zbierać grzybów, ale bardzo lubię jak są w mojej kuchni! Całe szczęście, że mam kochaną teściową, która grzybki daje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wróciłam właśnie z mikrowakacji i na trasie widziałam mnóstwo grzybiarzy. Mieli pełne kosze grzybów. Gdy zatrzymaliśmy się w lesie, nie znalazłam ani jednego grzyba :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. I to jak pachnie! Ja lubie grzyby, ale w przeciwienstwie do Ciebie bardzo lubie chodzic po lesie i je zbierac:) Nie mam tu za wielu mozliwosci na grzybobranie, ale niedawno ucztowalismy dzieki kurkom upolowanym na targu! Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Grzybki są super. Ja również nie lubię chodzić godzinami po lesie, a już na grzybach to się zupełnie nie znam

    OdpowiedzUsuń
  8. Grzybki są super. Ja również nie lubię chodzić godzinami po lesie, a już na grzybach to się zupełnie nie znam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pachnie, pachnie - ja lubie zapach świeżo zerwanych grzybów i ich wygląd, ale zupełnie nie lubię ich jeść:) Ładne zbiory! Pozdrawiam i i miłego weekendu Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Il tuo blog è davvero favoloso!
    Se ti va vieni a visitare il mio...
    sarai la benvenuta!
    Loredana

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy