Pyszności na każdą porę dnia

Kiedy znalazłam ten przepis w internecie już wiedziałam, że będzie moim ulubionym...po pierwsze, uwielbiam owsiane ciasteczka - po drugie, przygotowanie ich nie zabiera więcej niż pół godziny z upieczeniem.

Kiedyś usłyszałam jak mama kolegi mojego synka podawała przepis na te pyszności, niestety, nie zdążyłam zapisać nawet składników gdyż prędkość mówienia tej kobiety osiągnęła chyba zbliżoną do prędkości światła dlatego tym bardziej się ucieszyłam kiedy wpadł mi w ręce ten oto przepis.

Będziemy potrzebować:
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
1 szklankę płatków owsianych
1 szklankę nasion słonecznika (łuskanych, niesolonych!)
3/4 szklanki cukru trzcinowego
1 kostkę masła - 250g (wyciągamy wcześniej z lodówki, żeby było miękkie)
16g cukru waniliowego
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
szczyptę soli

masło+cukier+cukier waniliowy i proszek ucieramy mikserem, do masy dorzucamy płatki, słonecznik (który możemy sobie uprażyć wcześniej na suchej patelni) i mąkę. Po dodaniu reszty składników, ja dalej mieszałam wszystko mikserem a potem już ręcznie, mieszałam do momentu aż stało się błyszczące i tłuste - na 30 minut odstawiamy go do lodówki (czego ja nie zrobiłam bo nie lubię czekać), następnie formujemy w dłoniach małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego, spłaszczamy je delikatnie i układamy na blasze posmarowanej tłuszczem. Pieczemy 13minut w temperaturze 175 stopni.

Kiedy czas ich pieczenia dobiega końca, w kuchni rozchodzi się cudowny zapach, któremu nie można się oprzeć. A smak ? Tutaj wszystko zależy od preferencji i wyobraźni kulinarnej jedzącego ;-)) niektórzy czują w nich chałwę, inni za pewne poczują jeszcze coś innego a mnie pozostaje życzyć Wam smacznego bo na prawdę jest do czego !!!! ;-))