Jesień ...
Pamiętam z dzieciństwa spacery aleją kasztanową... nie, wcale się tak nie nazywała ale nie sposób było nazywać jej inaczej gdyż z dwóch stron obsadzona była tymi drzewami. Pamiętam, że nie raz dostałam po głowie spadającym kasztanem, pamiętam też, że zbierania ich nie było końca. To było w miejscowości gdzie mieszkała moja babcia...bardzo lubiłam te spacery !
Cieszy mnie to, że pomimo internetu, komputerów, filmów, gier na konsolach i innych wynalazków, niektóre dzieci pamiętają, że istnieją spadające kasztany, które można pozbierać i zrobić z nich przeróżne wytwory naszej wyobraźni - a co najważniejsze - sprawia im to przyjemność !!!
![](//2.bp.blogspot.com/-3yfUMWd3MN0/TmtmR_cxJOI/AAAAAAAAE_Y/0kBAX6DKNM0/s550/Pobieranie.jpg)
To zbiory niedzielnego popołudnia...piękne okazy prawda? Choć wolałabym, prawdę mówiąc pozbierać truskawki... cóż, czas biegnie nieubłaganie...
![](//4.bp.blogspot.com/-fccP5dYnDAc/TmtnZsKM1tI/AAAAAAAAE_g/kqk5HL8kLtE/s550/Pobieranie2.jpg)
i niedługo znowu będziemy ubierać choinkę ;-))
![](//3.bp.blogspot.com/-PTeaISVlelA/TmtnvqgTS8I/AAAAAAAAE_o/FJDroi8yvNM/s550/2011-09-066.jpg)
Słonecznego weekendu ! Ewa
![](http://3.bp.blogspot.com/-lxal7nSIcQ8/Tmtk6kcjcjI/AAAAAAAAE_Q/9ubR6SsfT9k/s550/Pobieranie1.jpg)
![](http://2.bp.blogspot.com/-3yfUMWd3MN0/TmtmR_cxJOI/AAAAAAAAE_Y/0kBAX6DKNM0/s550/Pobieranie.jpg)
To zbiory niedzielnego popołudnia...piękne okazy prawda? Choć wolałabym, prawdę mówiąc pozbierać truskawki... cóż, czas biegnie nieubłaganie...
![](http://4.bp.blogspot.com/-fccP5dYnDAc/TmtnZsKM1tI/AAAAAAAAE_g/kqk5HL8kLtE/s550/Pobieranie2.jpg)
i niedługo znowu będziemy ubierać choinkę ;-))
![](http://3.bp.blogspot.com/-PTeaISVlelA/TmtnvqgTS8I/AAAAAAAAE_o/FJDroi8yvNM/s550/2011-09-066.jpg)
Słonecznego weekendu ! Ewa
Ojej juz kasztany sa w Pl? Strasznie wczesnie... ja je uwielbiam, mimo, ze dorosla jestem juz od lat, nie moge sie im oprzec i gdy tylko napotkam kasztan na swojej drodze zbieram, wrzucam do torebki, wypycham sobie nimi kieszenie plaszcza; lubie wlozyc reke i czyc te mile kulki pod palcami..
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
O choince jeszcze nie myślę ale pomału trzeba zacząć szukanie skarbów jesiennych. Ja bardzo lubię kasztany:)
OdpowiedzUsuńA u mnie dzisiaj najprawdziwsze lato.
OdpowiedzUsuńPa
Przyznam Ewo, że o choince jeszcze w tym roku nie pomyślałam ;))) Ale o kasztanach owszem. O o jarzębinie. To nasze coroczne jesienne zajęcia, na które czekamy i które ogromnie lubimy. A aleję kasztanową również pamiętam z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńJakos szybko w tym roku jesien nastala, ja jak nigdy koncem sierpnia milam juz wrzosy posadzone.
OdpowiedzUsuńMusze wybrac sie pod kasztanowce.
Pozdrawiam
Oj szybko czas pędzi,szybko!!Wiem,że wspominanie teraz o choince to takie dziwne ale ani sie obejrzymy a stanie sie to faktem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!
Pozdrawiam
śliczne zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńrobisz bardzo ładne rzeczy, będę sobie wpadać do Ciebie ;))
ja wczoraj dreptałam omijając żołędzie na chodniku ;))
jesień już blisko
uściski!
Niezwykłe zdjęcia...
OdpowiedzUsuń