Różowy to stan umysłu

Nie miałam z nim nigdy zbyt wiele do czynienia. Nie lubiłam go do czasu kiedy zauważyłam, że niektóre jego odcienie do mnie pasują...wtedy zaczął pojawiać się sporadycznie, jako dodatek.


Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i że to będzie dziewczynka opanował mnie swoisty zwrot ku różowemu i co najśmieszniejsze ku odcieniowi, którego lekceważyłam czyli tzw. majtkowego. Gdzieś podświadomie wybierałam różowe ubranka, kocyki podobały mi się tylko te z dodatkiem tego właśnie koloru a i wózek też znalazłam taki gdzie odrobina tego koloru jest. Kiedy w oczekiwaniu na moją córcię otworzyłam kiedyś szufladę z jej ubrankami ogarnął mnie śmiech z samej siebie. Poczułam jakbym świat oglądała przez różowe okulary ;-))
Ciekawa jestem sama czy to potrzeba odreagowania za stan kiedy mój syn był malutki i rynek serwował chłopięce ubranka w bardzo ponurych kolorach, czy to tak zawsze jest kiedy rodzi się dziewczynka ? A Wy moje drogie, jako mamy i babcie, jakie macie doświadczenia w tym temacie ?
Na koniec chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za gratulacje i Waszą obecność w czasie kiedy czas oczekiwania na moją pociechę bardzo się wydłużał. Nie mam teraz zbyt wiele czasu na ciągłą obecność w blogowym świecie ale kiedy nadarza się taka okazja jestem w nim i podziwiam Wasze poczynania. Dziękuje jeszcze raz za wszystkie miłe słowa !
Pozdrawiam serdecznie i zmykam do mojego głodomora ! Ewa

Komentarze

  1. Gratulacje Ewo!:) I dużo dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Tosiu na naszym świecie!
    Ewuniu córeczka sam słodziak, śliczna.
    Życzę Tobie i córeczce dużo zdrowia , niech się chowa szczęśliwie

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja też polubiłam z tego samego powodu różowy :-)
    Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewo, ja też nie lubiłam tego koloru, a jednak przy Dziewczynkach się złamałam ;) Choć muszę przyznać, że z wielkim umiarem, bo założenie było takie, że różu nie będzie wcale.

    OdpowiedzUsuń
  5. mam córkę (12 lat ubiera się sama o zgrozo) - jak była mała oczywiście że był róż - w przedszkolu miała przezwisko u swoich pań landrynka :)
    teraz od dwóch lat mam też syna - latem nosił różowy t'shirt a co !!!
    a róż jak pojawiają się dziewczynki zawsze się trafi nawet jak go sama nie kupisz to ktoś przyniesie hihihih
    buziaki w maleńki nosek gratulacje starszemu bratu - proszę przekaż mu że ma sporo roboty tyle już on umie a tyle musi siostrę nauczyć !!!
    a tobie sił dodaję bo ich trzeba najwięcej do ogarnięcia wrzechswiata :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja różowy lubię tylko nie mam kogo tak ubierać:(

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak rozowy to jest to:)
    Wielkie gratuleacje, bo nie mialam okazji, niech corcia szczesliwie sie chowa.
    pozdrawiam was obie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może należy zmienić nazwę bloga na WIDZĘ MÓJ ŚWIAT NA RÓŻOWO? :-)
    Do czasu, ale jednak?

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje:) Zdrówka dla maleństwa:) Różowy to piękny kolor, idealny dla dziewczynki:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. xnam ten stan doskonale i bardzo cie rozumiem w tym temacie;)))i zaluje troche, ze mój synuś który urodzi sie w lutym juz nie bedzie mógł tych ubranek wykorzystac, bo rzeczywiscie zarezerwowany jest raczej dla dziewczynki;))) z niebieskim juz nie jest to takie oczywiste, bo dziewczynce tz ładnie;)))buziaki-przeslodkie te butki;))ja juz nie moge sie doczekac mojego synusia na swiecie;))mam nadzieje,ze zleci mi szybko;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w sprawie akcji u Mamuśki Martuśki, rozumiem że zgodnie z zasadami wymiany prezentowej zapisujesz się na mój prezencik który wystawiłam na blogu http://mamaglamour2011.blogspot.com/
    Proszę prześlij mi swoje namiary do wysyłki na maila nurekaga@wp.pl
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulację, córcia śliczna:) mi się marzy szafa pełna różowych słodkich śpiochów i półki z lalkami ...:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przede wszystkim gratuluję córci i wyboru imienia;). Hihi moja Tosieńka też powinna pojawić się lada dzień:)
    A różowy ... cóż mam dokładnie, ale dokładnie tak samo!!!! Omijałam ten kolor, a teraz już dwie szuflady różowości czekają na swą właścicielkę.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy