Kolory na okrągło

Bardzo chciała sprawdzić czy szydełko będzie dla miało jakieś tajemnice... muszę stwierdzić z ręką na sercu, że ma !!! Kwadraty wciąż mi nie wychodzą tak jakbym chciała, natomiast kółeczko wyszło niczego sobie.

Potrafię nawet dodać inne kolory czego jeszcze nie potrafię zrobić w kwadracie.


Muszę przyznać, że motywacją dla tego wzoru był post z bloga Anita się nudzi. Stworzyła świetne sówki idąc za inspiracją bloga Art Piaskownica - i wyzwania graj w kolory#26.

Z szydełkowego kółeczka powstała portmonetka - lubię takie małe drobiazgi zrobione w między czasie i często pod wpływem chwili a co najlepsze z tego co jest pod ręką.
Miłego wieczoru, Ewa

Komentarze

  1. Wydaje mi sie ze z szydelkiem calkiem dobrze sobie poradzilas, ja nic kompletnie nie potrafie na nim zrobic.
    Portmonetke wymodzilas fantastyczna.
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda świetnie. Moim zdaniem masz złote łapki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale kolorowo u Ciebie dzisiaj:)
    Ewciu, trening czyni mistrza! Nie poddawaj się a piękny kwadrat wyjdzie Ci już niedługo.
    Kochana martwię się, bo paczuszka jeszcze nie dotarła. Mam nadzieję, że nikt nie wymacał jej zawartości i nie....

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no, no sis, bardzo ładna rzecz. Pierwsza torebka dla Tosi?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna portmonetka! Połączenie kolorów jest bardzo energetyzujące:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To co stworzyłaś wygląda super :) Fajnie dobrane kolory, mi się bardzo podoba :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze koty za płoty.
    Śliczne maleństwo stworzyłaś Ewunia

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam,ja jestem noga z szydełkiem w ręku;-)
    Bibelocik magiczny,taki jesienny;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kółko pięknie i wyszło, to znak, że szydełko dobrze się czuje w Twoich łapkach. To tylko kwestia czasu... dnia, dwóch i kwadracik wyjdzie ;)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny ten Twój drobiazg.
    Kiedyś machałam na drutach, ale szydełka nie "odtajemniczyłam" :-( mimo zachęty babci mojej drogiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. super wyszło:] i cieszę się,ze Cię zainspirowałam do sięgnięcia po szydełko:p

    OdpowiedzUsuń
  12. coś niesamowitego Ci wyszło;-) piękne;-)
    Dziękuję za udział w candy liftonoszkowym;-)
    pozdrawiam serdecznie;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. patrz to mamy odwrotnie, mi za nic nie chca kółka wyjść a kwadraty to i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzialam sowki u Anitki, sa swietne i kolorowe ale twoje koleczka tez! jak zwykle u Ciebie wszystko takie precyzyjne! ja moze tez kiedys sprobuje szydelkowania? zobaczymy:-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy