Aj lowju piątek

Aktualnie kocham każdy dzień tygodnia ale był czas kiedy piątek wynosiłam pod niebiosa ! Nie sobotę, nie niedzielę ale właśnie piątek był dla mnie zawsze bardzo wyjątkowy choć nie było w nim nic nadzwyczajnego. O co w tym wszystkim chodziło ? Chodziło o upragniony i nieograniczony czas z rodzinką w domu, o perspektywę wolności i uwolnienia od zawodowych obowiązków, chodziło o spokój. Teraz żyję nieco inaczej, tydzień nie ma końca, nie ma w nim ograniczników, nie ma cyferek, które wyznaczają kalendarzowe dni ani zegarka na ręce - kocham ten czas, który wyznaczany jest karmieniem małej Tosi, powrotem mojego syna ze szkoły, posiłkami mojej rodziny i rodzinnymi spotkaniami. Czy tak samo kocham piątek jak kiedyś ? Każdy dzień tygodnia jest teraz dla mnie piątkiem i to jest to za czym zawsze tęskniłam.

Słodki piątek !!!! Niech to będzie mój kolejny pomysł na podkreślenie przewagi niektórych dni nad innymi, niech to będzie kolejny impuls do zabawy. A to zdjęcie niech będzie przedsmakiem jutrzejszego dnia, mojego osobistego święta - już robię listę zakupów, od tygodnia planuję menu - mam nadzieję, że nic nie zniszczy jego czaru.
Jeżeli macie ochotę na takie trufelki to zapraszam do asieji, są na prawdę mniam mniam !!!
Pozdrawiam słonecznie uziemiona przez deszcz w domu, Ewa

Komentarze

  1. Pięknie napisane a trufelki mniam, wyglądają cudnie. Miłego piatku i całego tygodnia zyczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ słodkości,rozpływam sie patrząc na nie,u mnie nie postałyby do dnia następnego,chyba musiałabym robić następną porcję:)
    A z okazji Twojego osobistego święta,to życzę najlepszego;)
    Pozdrawiam piatkowo;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie to ujelas Ewuniu!
    Piekniej nie mozna:-)))

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodkosci wygladają mega smakowicie a ja piątek kocham ciągle i nieustająco!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesyłam radosne słoneczko!!!!
    I udanego dnia jutro!
    Ja też lubię piątek ale już czwartek wieczór jest wyjątkowy bo zapowiada zbliżający się piątek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tęsknię za tym czasem spędzonym w domu z Emilią, gdy każdy dzień tygodnia był taki sam, gdy daty w kalendarzu nie miały znaczenia, gdy dzień był po prostu dniem z córką. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Często przyłapuję się na tym, że nie wiem jaki mamy dzień tygodnia. To przywilej pracy w domu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm... jakie apetyczne kuleczki

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie urocze serduszko:p świetnie opisałaś ten piątek,ja tak przywykłam do tych piątków co dzień,że przestałam zauważać ich urok.czas się zatrzymać:]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy