Był sobie szalik...
Miał chyba dwa metry długości i był wąski, denerwował mnie bardzo gdyż owijanie go wokół szyi trwało zawsze bardzo długo a na dodatek, miałam wrażenie usztywnienia jej co też było irytujące. Nosiłam go sporadycznie jedynie dla kolorów. Przy okazji przeglądania kartonu z apaszkami, szalikami itp, wpadł mi w ręce a wraz z nim pomysł na jego przerobienie. Pocięłam go i ponownie połączyłam za pomocą włóczek w kolorach pasujących do paseczków i ot co z niego powstało.
Powstał z niego całkiem fajny komin, którego można sobie dwa razy owinąć wokół szyi. Na dodatek świetnie zdaje egzamin na takie mrozy gdyż jego skład to głównie wełna. Przy ponownym łączeniu, odcięłam taki niezbyt szeroki pasek tego szalika, coś mi wewnątrz mówiło żeby go nie wyrzucać, więc odruchowo schowałam go do mojej magicznej szuflady. Przez dłuższy czas nie układał mi się on w palcach, wyjmowałam i chowałam go na miejsce, coś jednak wciąż kazało mi go nie wyrzucać. Przyszedł w końcu czas i na ten mały kawałek starego szalika: wyzwanie w Diabelskim Młynie którego autorką jest ABily.
![](//2.bp.blogspot.com/-JR-4JuNUgHo/TzRCeu5li4I/AAAAAAAAFmQ/7svLxe_gwMY/s550/2012-02-071.jpg)
W ten sposób powstała zimowa broszka ! Podrasowałąm ją jeszcze turkusowymi kryształkami i w ten sposób zaczęła zdobić moje ciepłe odzienia ;-))
A tak prezentuje się na właścicielce.
![](//2.bp.blogspot.com/-3EncuLG8tIo/TzRDpJaTnLI/AAAAAAAAFmc/1Fm3rUQi5fM/s550/Kola%25C5%25BCe20.jpg)
Sama jestem zaskoczona, że wyszedł z niej taki fajny ślimaczek :-)
Pozdrawiam Was, Ewa
![](http://1.bp.blogspot.com/-sTt_fE9o6dY/TzQ_ihAgXVI/AAAAAAAAFmE/aGN1Fhp1cXk/s550/2011-11-29.jpg)
![](http://2.bp.blogspot.com/-JR-4JuNUgHo/TzRCeu5li4I/AAAAAAAAFmQ/7svLxe_gwMY/s550/2012-02-071.jpg)
W ten sposób powstała zimowa broszka ! Podrasowałąm ją jeszcze turkusowymi kryształkami i w ten sposób zaczęła zdobić moje ciepłe odzienia ;-))
A tak prezentuje się na właścicielce.
![](http://2.bp.blogspot.com/-3EncuLG8tIo/TzRDpJaTnLI/AAAAAAAAFmc/1Fm3rUQi5fM/s550/Kola%25C5%25BCe20.jpg)
Sama jestem zaskoczona, że wyszedł z niej taki fajny ślimaczek :-)
Pozdrawiam Was, Ewa
Oj Ewuś, masz głowę pełną ciekawych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie ma to jak pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Cudowna broszka :)) Zakochałam się w niej :)
OdpowiedzUsuńsuuuuuper broszka!!!! I szalik tez, uwielbiam takie kolory!
OdpowiedzUsuńTeż wolę komin...broszka super:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowite :) Mając taki talent, wciąż mozesz tworzyć nowe rzeczy z tych, które już Ci się nudzą... Ja zapewne musiałabym taki szalik komuś oddać, bo w życiu nie udałoby mi się najpierw wymyślić jak go przerobić, a następnie to zrobić, prz okazji tworząc jeszcze broszkę... Zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuńNic się nie zmarnuje:) Super broszka i fajny szaliczek:)
OdpowiedzUsuńpomysłowy Dobromir z Ciebie, a efekty tradycyjnie powaląjące.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie :)
Fajny pomysl, w takim ksztalcie jeszcze nie widzialam i ladne kolorki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialnie to sobie wymyśliłaś,broszka w pastelach typowo wiosenna;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny kolor komina, ta dorobiona koroneczka dodaje mu niezwyklego uroku.
OdpowiedzUsuńBroszka-miodzio!
pozdrowionka
Świetna broszka w wiosennych kolorach.
OdpowiedzUsuńsliczna slimakowa broszka ci wyszla!!!
OdpowiedzUsuńdziekuje za udzial w zabawie na DM :*
Ton pull est magnifique, c'est superbe et très original.
OdpowiedzUsuńBon dimanche
Baisers chaleureux
Johanna
Broszka wyszła świetnie. Masz czarodziejskie ręce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń