Na chlebek
Poczyniłam wreszcie mój pierwszy transfer na tkaninę. Naoglądałam się na blogach waszych poczynań i chciałam i w tej dziedzinie się sprawdzić - można powiedzieć, pierwsze koty za płoty. Nie jest idealny, pewnie mógłby być lepszy ale w tym przypadku, nie wszystko zależy ode mnie.
Podziałałyśmy razem z siostrą rozpuszczalnikiem Nitro ale okazało się, że wiele zależy od druku i chyba jakości tuszu. Wydrukowałam sobie taki cudny wzór a tu się okazało, że nie odbiło się nic. Byłam lekko rozczarowana bo tak bardzo chciałam zobaczyć efekty tego doświadczenia wreszcie w moim domu, cóż, trzeba było poczekać. Moja siostra zabrała wydruk i odbiła gdzieś po drodze na ksero - okazało się, że ta kopia była zdecydowanie lepsza niż oryginał. Dziwne ale prawdziwe.
Transfer zrobiłam na lnianej, gotowej torbie-worku, kupionym kiedyś na allegro. Jak to ze mną bywa, przeleżał długi czas w mojej magicznej szufladzie ale dziś już ma swoje drugie życie - będzie otulał chlebek, chronił go przed starością i nadawał smaczku mojemu domowi. Chlebek smaczniutki ale przyznam się bez bicia, że kupny, cóż, jakoś czasu mi nie starcza na mój własny :-(( Polecam również prezentowaną tutaj herbatę: Irving, biała herbata z melonem i śliwką - zaskakujący, delikatny smak, idealna na popołudniową herbatkę o 17.00 ;-))
Melon jako przetworzony owoc, ma swój dosyć intensywny smak , w tym przypadku, jest wyciszony śliwką - oby dwa smaki się uzupełniają i nie są absolutnie nazbyt intensywne.
Miłej filiżanki herbaty ! Pozdrawiam, Ewa
Podziałałyśmy razem z siostrą rozpuszczalnikiem Nitro ale okazało się, że wiele zależy od druku i chyba jakości tuszu. Wydrukowałam sobie taki cudny wzór a tu się okazało, że nie odbiło się nic. Byłam lekko rozczarowana bo tak bardzo chciałam zobaczyć efekty tego doświadczenia wreszcie w moim domu, cóż, trzeba było poczekać. Moja siostra zabrała wydruk i odbiła gdzieś po drodze na ksero - okazało się, że ta kopia była zdecydowanie lepsza niż oryginał. Dziwne ale prawdziwe.
Transfer zrobiłam na lnianej, gotowej torbie-worku, kupionym kiedyś na allegro. Jak to ze mną bywa, przeleżał długi czas w mojej magicznej szufladzie ale dziś już ma swoje drugie życie - będzie otulał chlebek, chronił go przed starością i nadawał smaczku mojemu domowi. Chlebek smaczniutki ale przyznam się bez bicia, że kupny, cóż, jakoś czasu mi nie starcza na mój własny :-(( Polecam również prezentowaną tutaj herbatę: Irving, biała herbata z melonem i śliwką - zaskakujący, delikatny smak, idealna na popołudniową herbatkę o 17.00 ;-))
Melon jako przetworzony owoc, ma swój dosyć intensywny smak , w tym przypadku, jest wyciszony śliwką - oby dwa smaki się uzupełniają i nie są absolutnie nazbyt intensywne.
Miłej filiżanki herbaty ! Pozdrawiam, Ewa
Ja tez spróbowałam raz. Nie odcisnęło się nic !
OdpowiedzUsuńDałam sobie spokój. Używam papieru transferowego i tez jest dobrze.
Buziaki
Smakowita herbatka i ciekawy sklad, koniecznie wyprobuje, co do transferu to jak piszesz, niby toner powinien puscic ale nieraz niestety jest trwalszy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie dziwne ,ale prawdziwe :] ksero się lepiej odbija,a wydruk z laserowej drukarki praktycznie wcale-tyle z mojego doświadczenia.Ale super wygląda woreczek
OdpowiedzUsuńja tez kupilam papier transferowy, bo nic mi sie nie odbijalo hihi. Na razie i z tego pierwszego nie mialam okazji skorzystac.
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
Moja droga,ja również wczoraj kombinowałam z nitro,i powiem Ci(napiszę),że xero chyba lepiej sie odbija,tak przynajmniej zauważyłam.Odbicie jest intensywniejsze na grubych mocnych tkaninach o wyrażnym splocie,wczoraj odbiłam wydruk na chodniku z Ikei,polecam!wypróbuj,wyszło świetnie!przyciskałam wydruk mocno łyżką nasączony wacik do papieru,pod spodem oczywiście chodnik,rewelacja!
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty;)
Ja również jestem zwolenniczką aromatyzowanych herbatek;)
Pozdrawiam
Pewnie, że jakości wydruku jest zależna od jakości tonera. Ja pokażę w następnym poście dwie różne opcje z tej samej drukarki. Niestety toner nie jest oryginalny i tutaj jest chyba problem z jego jakością. Wiele zależy od struktury tkaniny i rozpuszczalnika. Trzeba próbować. Mnie też nie zawsze wychodzi tak, jakbym chciała. Dziwi mnie, że wydruk z drukarki się nie przenosi bo przecież toner do drukarki laserowej i ksero to raczej to samo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHej Ewuniu, tez slyszalam, ze wydruk z ksero odbija sie lepiej, sama nigdy jeszcze nie eksperymentowalam. Piekne fotki, lubie takie motywy chlebka, a herbatke chyba sobie zaraz jakas zrobie:-))
OdpowiedzUsuńMilego popoludnia!
Fajne poczynania z transferem, tylko sie nie zrazaj i dzialaj dalej. Worek wyszedl naprawde fajnie, teraz ma vintage look:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No to teraz jak już wiesz, gdzie robią kopie które łatwo się transferują, to do dzieła!!!!
OdpowiedzUsuńmetodą prób i błędów uzyskałaś wspaniały efekt.
OdpowiedzUsuńpoczątkowo myślałam, że przy robieniu chleba jest dużo pracy, jednak przy odrobinie wprawy idzie całkiem szybko.
pozdrawiam.
ps. a gdzie Tosia?
Dzisiaj byśmy się świetnie dobrały, bo ja mam pieczony w domu chlebek a Ty taki piekny "otulacz" :))
OdpowiedzUsuńa możesz mi zdradzić gdzie znalazłaś taki wzór? bo ja od dłuższego czasu wzdycham do tych cudeniek na blogach ale nie wiem gdzie je znaleźć :)
OdpowiedzUsuń