Tłusto i smacznie

Pierwsze pączki w życiu !!! Pierwsze, które się nie otworzyły i nie wyciekła z nich marmolada !!! Pierwsze, którym nie można nic zarzucić - jednym słowem SUKCES !!!

To nasz wspólny sukces, mój i mojej siostry !!!! Wczorajsze popołudniowe biesiadowanie miało na celu smażenie pączków i muszę powiedzieć, że świetnie się w tym uzupełniałyśmy ! Ona znalazła przepis, ja zrobiłam zaczyn, Ona wyrobiła ciasto, ja formowałam pączki, które Ona smażyła...hihihi, potem pozostało nam już tylko konsumowanie ale tym razem nasze wspólne ! Pamiętam bardzo dobrze pączki pieczone przez moją mamę - ona też organizowała wspólne pieczenie, zapraszała swoją przyjaciółkę i piekły w naszej kuchni około stu pączków. Zawsze narzekała na wypływającą marmoladę, często pączki zamieniały się w karnawałowe róże ale ja, obecna kura domowa, dzięki programowi Dzień dobry TVN znalazłam rozwiązanie tego problemu i sposób zamykania marmolady w cieście. I oto są takie jak być powinny !!!

Ja co prawda wolę faworki, czyli tzw. chrust ale czego się nie robi dla tradycji ! Nie omieszkałam przygotować i chrustu, co prawda nie wczoraj ale w minioną sobotę. Wystarczyło wstać o 6.00, zakasać rękawy i przygotować wszystko tuż przed obudzeniem się Tosi. Też były pyszne ! A przepis znalazłam w starej książce kucharskiej mojej mamy, teraz mi towarzyszy w moich kuchennych poczynaniach. Nie ma to jak sprawdzone przepisy ale lubię eksperymentować więc jeżeli potrzebujecie przepis na pączki to zajrzyjcie tutaj to z niego zrobiłam wczorajsze smakowitości.

Miłego i smacznego dnia ! Ewa

Komentarze

  1. Uwielbiam faworki!!! Ale nigdy ich nie robiłam. Może kiedyś się odważę:)
    Ja zrobiłam oponki serowe - to już moja tradycja:)
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie smażyłam pączków... Muszę to kiedyś nadrobić :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, domowe pączki! Marzyłam o takich w tym roku, planowałam swój pączkowy debiut. Może za rok A dzisiaj dostanę kilka domowych od Przyjaciółki ;) Wasze aż pachną tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewunia , narobiłaś smaczka ,mniam
    Faworki często smażę

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj pysznie u Ciebie:) Pozdrawiam i smacznego

    OdpowiedzUsuń
  6. na sam widok takich pyszności mi ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faworki bardzo lubię.
    Pamiętam naszą starą kuchnię i blat pod oknem i zawijane chruściki i cukier puder.
    Gratuluje udanych pączków.
    Smacznego :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. no prosze, a myslałam, że dzisiaj już nic nie zjem, ale na takiego pączuszka bym sie jeszcze skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie robienie pączków to jak porywanie się z motyką na słońce, tym bardziej gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Domowych pączków juz parę dobrych lat nie jadłam... Ale mi narobiłaś smaka :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję! Wyglądają wyśmienicie!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Domowe pączki i faworki - najlepszy smakołyk nie tylko w tłusty czwartek:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brawo! Oglądałam dzisiaj nawet DD TVN, ale jakoś przeoczyłam ten sposób na dobre sklejanie. Ja nadziewam pączki po usmażeniu, i po kłopocie ;-).

    OdpowiedzUsuń
  14. Zjadlabym 10! pycha, niestety u mnie kupne i okropnie niedobre :( i widze moje ulubione chrusty mniam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Je connais cette recette, ma grand mère m'en faisait.
    Doux dimanche
    Johanna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy