Tłusto i smacznie
Pierwsze pączki w życiu !!! Pierwsze, które się nie otworzyły i nie wyciekła z nich marmolada !!! Pierwsze, którym nie można nic zarzucić - jednym słowem SUKCES !!!
To nasz wspólny sukces, mój i mojej siostry !!!! Wczorajsze popołudniowe biesiadowanie miało na celu smażenie pączków i muszę powiedzieć, że świetnie się w tym uzupełniałyśmy ! Ona znalazła przepis, ja zrobiłam zaczyn, Ona wyrobiła ciasto, ja formowałam pączki, które Ona smażyła...hihihi, potem pozostało nam już tylko konsumowanie ale tym razem nasze wspólne ! Pamiętam bardzo dobrze pączki pieczone przez moją mamę - ona też organizowała wspólne pieczenie, zapraszała swoją przyjaciółkę i piekły w naszej kuchni około stu pączków. Zawsze narzekała na wypływającą marmoladę, często pączki zamieniały się w karnawałowe róże ale ja, obecna kura domowa, dzięki programowi Dzień dobry TVN znalazłam rozwiązanie tego problemu i sposób zamykania marmolady w cieście. I oto są takie jak być powinny !!!
Ja co prawda wolę faworki, czyli tzw. chrust ale czego się nie robi dla tradycji ! Nie omieszkałam przygotować i chrustu, co prawda nie wczoraj ale w minioną sobotę. Wystarczyło wstać o 6.00, zakasać rękawy i przygotować wszystko tuż przed obudzeniem się Tosi. Też były pyszne ! A przepis znalazłam w starej książce kucharskiej mojej mamy, teraz mi towarzyszy w moich kuchennych poczynaniach. Nie ma to jak sprawdzone przepisy ale lubię eksperymentować więc jeżeli potrzebujecie przepis na pączki to zajrzyjcie tutaj to z niego zrobiłam wczorajsze smakowitości.
Miłego i smacznego dnia ! Ewa
![](http://3.bp.blogspot.com/-6i4bOdYVxHc/TzzL3PRQXaI/AAAAAAAAFoU/hYlDI-UGtEI/s550/2012-02-16.jpg)
![](http://2.bp.blogspot.com/-0rgQhFeQ67E/TzzNT8dYQrI/AAAAAAAAFog/iTmFbI8U5zU/s550/2012-02-161.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/-HZ-rTvj3Cc8/TzzOysJnaHI/AAAAAAAAFos/R64LT4OPyrk/s550/2012-02-111.jpg)
Uwielbiam faworki!!! Ale nigdy ich nie robiłam. Może kiedyś się odważę:)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam oponki serowe - to już moja tradycja:)
Smacznego!
Jeszcze nigdy nie smażyłam pączków... Muszę to kiedyś nadrobić :))
OdpowiedzUsuńAch, domowe pączki! Marzyłam o takich w tym roku, planowałam swój pączkowy debiut. Może za rok A dzisiaj dostanę kilka domowych od Przyjaciółki ;) Wasze aż pachną tutaj ;)
OdpowiedzUsuńEwunia , narobiłaś smaczka ,mniam
OdpowiedzUsuńFaworki często smażę
Oj pysznie u Ciebie:) Pozdrawiam i smacznego
OdpowiedzUsuńna sam widok takich pyszności mi ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńFaworki bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPamiętam naszą starą kuchnię i blat pod oknem i zawijane chruściki i cukier puder.
Gratuluje udanych pączków.
Smacznego :-)
no prosze, a myslałam, że dzisiaj już nic nie zjem, ale na takiego pączuszka bym sie jeszcze skusiła :D
OdpowiedzUsuńdla mnie robienie pączków to jak porywanie się z motyką na słońce, tym bardziej gratuluję!!
OdpowiedzUsuńDomowych pączków juz parę dobrych lat nie jadłam... Ale mi narobiłaś smaka :))
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wyglądają wyśmienicie!!
OdpowiedzUsuńDomowe pączki i faworki - najlepszy smakołyk nie tylko w tłusty czwartek:)
OdpowiedzUsuńBrawo! Oglądałam dzisiaj nawet DD TVN, ale jakoś przeoczyłam ten sposób na dobre sklejanie. Ja nadziewam pączki po usmażeniu, i po kłopocie ;-).
OdpowiedzUsuńZjadlabym 10! pycha, niestety u mnie kupne i okropnie niedobre :( i widze moje ulubione chrusty mniam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJe connais cette recette, ma grand mère m'en faisait.
OdpowiedzUsuńDoux dimanche
Johanna