Własnoręcznie

Czuję się świetnie kiedy coś mi w ten sposób wychodzi. Sprawia mi to ogromną radość i nakręca mnie do podejmowania kolejnych, stawianych sobie wyzwań. Dlaczego by nie udziergać czapeczki ? - pomyślałam pewnego dnia. Przecież już kiedyś, co prawda tylko raz, udało mi się zrobić na drutach sweter. Nigdy go niestety nie założyłam bo tak długo go robiłam, że po ukończeniu nie mogłam na niego patrzeć ale był idealny i niczego mu nie brakowało !
Pomysł - realizacja, jak to w moim przypadku bywa i oto co powstało:

Takie kolorowe maleństwo, idealnie pasujące na główkę małej Tosi. Na aktualnie panujące, niskie temperatury się nie nadaje więc wykorzystujemy ją po kąpieli. A tak się prezentuje na modelce ;-))


Jak powstanie coś więcej to zaraz o tym doniosę, tymczasem wymyśliłam sobie projekt na potrzeby mojego życia.


Czas biegnie nieubłaganie, tydzień za tygodniem mijają jak jedna chwila, wszystko sprowadza się w ostateczności do biegu przez dzień i wykonywaniu niejednokrotnie mechanicznie tych samych czynności nie zauważając tej właśnie chwili. Wymyśliłam sobie, że po zakończonym tygodniu zastanowię się czy minął jak wszystkie dotąd, czy może był choć ciut inny niż te minione. Czy udało mi się znaleźć moment dla siebie i czy może powstało coś fajnego w tym czasie...? Nie będę planować, nie będę wydziwiać ani robić niczego na siłę - będę żyć tak, żeby nie dać się zdominować rutynie. Weekend poświęcam na analizę a w poniedziałek małe podsumowanie i wnioski. Ciekawe jak to wyjdzie.

Na zakończenie jeszcze myśl, która natchnęła mnie do tego projektu:

"Nie czas jest nam dany ale chwila,
naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas."
Georges Poulet

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, Ewa

Komentarze

  1. Tosia jest rewelacyjna ! W czapce wygląda obłędnie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety czapeczka - choć przesłodka - niknie w zderzeniu z czarem, jaki roztacza śliczna, wielkooka modelka!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. mała Miss.
    wygląda ślicznie.
    ps. twarzowa czapka.

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnemu we wszystkim ładnie:) czapeczka milusia,ale modelka milusiejsza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna czapeczka...Tosia wygląda uroczo:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczności .Ewunia twój Aniołeczek rośnie jak na drożdzach.
    A cha czyli robisz taki tygodniowy "rachunek sumienia" oj i mnie sie przyda

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo madre to zdanie na koncu!
    Tosiulka jest sliczna, w tej czapce wyglada jak maly krasnal, swietna jest ta antenka na czubku hehe.
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna czapa, śliczna Tosia w czapie:) Sama bym taką nosiła:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olala Ewa, je pense à toi d'ici. Quel froid fait il en Pologne?!
    Je veux le même chapeau!!!!sourires....
    Bisous gelés!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewo, chwilę mnie tutaj nie było, a już na zdjęciu taka duża Dziewczynka się uśmiecha! Kiedy Ona na tak urosła??? Czapeczka doskonała. Tylko wiosny wypatrywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale piękna, optymistyczna i kolorowa czapa:0 bomba! pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy