Mój mały kolekcjoner
Jakiś czas temu między słowami jakie padły między moim synem a mną pojawiła się kwestia pasji. Rozmawialiśmy troszkę o niej...że nadaje koloryt życiu, że pomaga przetrwać ciężkie dni...zastanawiałam się skąd wzięły się w głowie mojego syna takie przemyślenia, czy aby obraz ciągle działającej w różnych dziedzinach mamy nie wpłynął w pewien sposób na niego...? Z pewnością...tak sądzę ale zanim pojawi się pasja, podsunęłam mojemu synkowi pomysł kolekcjonerstwa. Wspólnie zastanawialiśmy się co to mogłoby być aż w końcu w mądrej głowie Mieszka pojawiła się idea: CocaCola i jej limitowane puszki z okazji EURO2012.
Pomysł wydał mi się znakomity więc żeby zachęcić syna do działania, że takie limitowane egzemplarze mogą kiedyś okazać się rarytasem-tym samym w przeciągu kilku dni puszki stanęły w specjalnie stworzonej na ten cel półeczce. Kolejnym krokiem był pomysł ze zrobienie zdjęć i oto one.
Pomysł umieszczenia motywu stadionu na puszkach Coli, według mnie jest świetny. Kolorystyka jest powalająca, same oceńcie !
Pierwsze koty za płoty ! Nie wiem czy można mówić już o złapaniu bakcyla czy raczej o chwilowym zapale ale zawsze to coś, smak biegania po sklepach w poszukiwaniu Doniecka, z pewnością będziemy wspominać z uśmiechem na twarzy. A oto mój mały kolekcjoner we własnej osobie.
Pomysł wydał mi się znakomity więc żeby zachęcić syna do działania, że takie limitowane egzemplarze mogą kiedyś okazać się rarytasem-tym samym w przeciągu kilku dni puszki stanęły w specjalnie stworzonej na ten cel półeczce. Kolejnym krokiem był pomysł ze zrobienie zdjęć i oto one.
Pomysł umieszczenia motywu stadionu na puszkach Coli, według mnie jest świetny. Kolorystyka jest powalająca, same oceńcie !
Pierwsze koty za płoty ! Nie wiem czy można mówić już o złapaniu bakcyla czy raczej o chwilowym zapale ale zawsze to coś, smak biegania po sklepach w poszukiwaniu Doniecka, z pewnością będziemy wspominać z uśmiechem na twarzy. A oto mój mały kolekcjoner we własnej osobie.
Ciekawa jestem czy będzie coś następnego ... na ten moment, podziwia swoje zdobycze wystawiając je na stół w dużym pokoju i robiąc prezentację...szczególnie wtedy kiedyś ktoś do nas przychodzi :-))
Pozdrawiam prosto ze wszystkich ośmiu kolekcjonerskich stadionów ! Ewa
No i się dowiedziałam, że cola robi takie fajne puszki :-)
OdpowiedzUsuńPojęcia nie miałam.
Im trudniej coś skompletować do kolekcji tym bardziej wciąga. Byle nie za trudno bo wtedy zniechęca.
Powodzenia i gratuluję świetnego pomysłu :-)
No i się dowiedziałam, że cola robi takie fajne puszki :-)
OdpowiedzUsuńPojęcia nie miałam.
Im trudniej coś skompletować do kolekcji tym bardziej wciąga. Byle nie za trudno bo wtedy zniechęca.
Powodzenia i gratuluję świetnego pomysłu :-)
O?
OdpowiedzUsuńDwa razy wyskoczyło.
Po raz pierwszy :-)
Super pomysł.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla syna i wytrwałości.
Nie wiedziałam o tych puszkach, poza tym syn już nie taki mały jest :) Oby mu się te puszki szybko znudziły, bo jak zacznie manię kolekcjonowania to współczuję Ci odkurzania, sprzątania i przechowywania tych "skarbów" :)
OdpowiedzUsuńPasja to najlepsze lekarstwo na nudę, a nawet sposób na życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudownie, że od małego zaszczepiasz w swoim synku pasje - te wspomnienia na pewno z nim zostaną na długi, długi czas! :)
OdpowiedzUsuńpamiętam, gdy jako dziecko odbywałam z rodzicami rozmowy odnośnie zainteresowań i hobby.
OdpowiedzUsuńtłumaczyli mi, że każdy powinien jakieś mieć, że one kształtują człowieka, jego charakter.
dużo w tym prawdy.
dlatego dobrze, że Twój syn zaczyna jakieś hobby/zbieractwo/pasję mieć. kto wie, może wyrośnie z niego sławny piłkarz albo architekt stadionów światowej sławy.
Cieszę się że sie podobają, tym bardziej że pracuję w Coca Coli :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was serdecznie :)
Aga
Nie wiedzialam ze sa takie limitowane puszki, to mnie oswiecilas hihi, chyba dlatego nie jestem w temacie bo nie pije coca coli.
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z kolekcjonowaniem ja tez w dziecinstwie bylam kolekcjonerka chyba wszystkiego poczawszy od sreberek po czekoladzie
pozdrawiam
Pomysl swietny, i piekne puszki! pamietam ze mnoj starszy brat tez zbieral puszki i dkladnie ustawial na szafie - ale to bylo lata temu, pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńA W DODATKU ZA KILKA LAT...BĘDĄ MIEĆ SWOJĄ WARTOŚĆ NIE TYLKO SENTYMENTALNA...ALE I PIENIĘŻNĄ....JAK SIĘGAM PAMIĘCIĄ ZAWSZE COŚ ZBIERAŁAM....NAWET SREBERKA OD CUKIERKÓW....,KTÓRE SIĘ TAK MOCNO WYGŁADZAŁO:))))))
OdpowiedzUsuńKolekcja puszek, jak za dawnych lat. bój syn zbiera naklejki do albumu euro.
OdpowiedzUsuń