Na wyzwanie - baczność !
Art-Piaskownica zaproponowała kolejną propozycję na wyzwanie 12/12, a ja niczego nieświadoma zrobiłam taki drobiazg, który temu wyzwaniu idealnie odpowiada.
Każdy sklep i niemalże instytucja zasypuje nas kartami - mój portfel zaczął przybierać dziwne kształty aż w końcu przestał się zapinać i miarka się przebrała !
Już dawno myślałam o takim etui ale zawsze ten pomysł przegrywał z ważniejszymi rzeczami i zapominałam po prostu nawet o nie zapytać w mijanym przeze mnie sklepie papierniczym. W końcu się udało ! Sklerozę przezwyciężyłam najprostszą pod słońcem notatką na liście zakupów i oto jest.
Kupowałam je mając w zamyśle metamorfozę maleństwa a kiedy sprzedawczyni podawała mi je, grymas na jej twarzy sugerował żebym takiego brzydactwa nie brała, uspokoiłam ją jednak, że mam w głowie plan aby nie straszyło swoim wyglądem ;-)) Okleiłam czarne, plastikowe okładki kolorowymi filcami, te ozdobiłam tasiemką z babuszkami i szydełkowym kwadratem a gdzieniegdzie hafcikiem i już częściej przyciąga wzrok! Polecam pomysł, cieszy oko i daje ogromną satysfakcję ! A na koniec jeszcze moja młodsze słoneczko.
Hej hej, a ja jutro kończę pół roczku !!!!
Kurcze jak ten czas szybko leci ... wcale mi się to nie podoba.
Pozdrawiam słonecznie, Ewa
Każdy sklep i niemalże instytucja zasypuje nas kartami - mój portfel zaczął przybierać dziwne kształty aż w końcu przestał się zapinać i miarka się przebrała !
Już dawno myślałam o takim etui ale zawsze ten pomysł przegrywał z ważniejszymi rzeczami i zapominałam po prostu nawet o nie zapytać w mijanym przeze mnie sklepie papierniczym. W końcu się udało ! Sklerozę przezwyciężyłam najprostszą pod słońcem notatką na liście zakupów i oto jest.
Kupowałam je mając w zamyśle metamorfozę maleństwa a kiedy sprzedawczyni podawała mi je, grymas na jej twarzy sugerował żebym takiego brzydactwa nie brała, uspokoiłam ją jednak, że mam w głowie plan aby nie straszyło swoim wyglądem ;-)) Okleiłam czarne, plastikowe okładki kolorowymi filcami, te ozdobiłam tasiemką z babuszkami i szydełkowym kwadratem a gdzieniegdzie hafcikiem i już częściej przyciąga wzrok! Polecam pomysł, cieszy oko i daje ogromną satysfakcję ! A na koniec jeszcze moja młodsze słoneczko.
Hej hej, a ja jutro kończę pół roczku !!!!Kurcze jak ten czas szybko leci ... wcale mi się to nie podoba.
Pozdrawiam słonecznie, Ewa
...faktycznie, czas pędzi z zawrotną szybkością. Dla tej małej Księżniczki obiecuje szybsze zdobywanie świata...ale my chciałybyśmy aby trochę zwolnił.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfajny pomysl i swietne energetyczne kolory..ja tylko mialabym problem i pewnei zapominalabym przekladac z torebek dodatkowa rzecz;)
OdpowiedzUsuńTeraz to mają prezencję! :) A ta wstążka w babuszki... zauroczyła mnie . Dziecię słooodkie :))) Moja 1 maja kończy roczek :)
OdpowiedzUsuńPomyślności dla Antosi :-)
OdpowiedzUsuńI Bogu dzięki bo już myślałam, że tylko ja mam setki kart do wszystkich sklepów :-)
OdpowiedzUsuńA wiec dzis urodzinki, wszystkiego najslodszego dla malej solenizantki.
OdpowiedzUsuńEtui na karty swietne, kolorowe w sam raz na wiosne, i latwo znalesc w torebce:)
pozdrawiam
Fajny pomysł na takie kartowe etui. Musze coś zrobić ze swoim (jeszcze) wstrętnym. Szczególnie spodobało mi się, że zastosowałaś szydełkowy kwadracik - to coś nowego. :)
OdpowiedzUsuńAle świetnie to wygląda! :) Gdybyś zobaczyła moje etui na dokumenty, to chyba byś się wystarszyła...
OdpowiedzUsuńCZy ten filc ie odkleja ci sie w torebce? JAkim klejem go przymocowałaś? Bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńFilc się nie odkleja a to za sprawą cudownego kleju typu MAGICZNY, klei po prostu wszystko ze wszystkim i do wszystkiego ! Z pewnością już niejedna z blogowiczek sprawdzała jego zalety a ja potwierdzam ! Pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńJe te souhaite un joyeux WE pascal.
OdpowiedzUsuńJohanna