Ptaszek w klatce !

Nic dodać nic ująć ! Breloczek do kluczy, dodatek do torby - zwał jak zwał, przeznaczenie ma jedno: cieszyć oko, upiększać, rozweselać !
Zabrałam maszynę mojej siostrze i zaczęło się ... kolejna sprawność za którą może udało by mi się dostać odznakę gdybym była harcerzem...? Szycie mnie zaintrygowało ! Kiedyś już to robiłam, uszyłam sobie nawet (ku zdziwieniu i mojemu i mojej rodzinki) krótki żakiet i nawet w nim chodziłam, tak więc jakieś pojęcie mam...przez lata było uśpione, ostatnio się zbudziło i działam !
Kiedyś nie było takich materiałów, potrzebna była porywająca forma aby przyciągnąć uwagę. Dzisiaj swoją uwagę przyciągają materiały, po pierwsze jakość, po drugie kolory, które podbijają moje serce. Ten wykorzystany do breloczka to materiał tildowy, na wierzchu cienki filc, który własnoręcznie wyhaftowałam. Słodki, kobiecy, romantyczny...zapraszam po to maleństwo do galerii KuferArt, już tam na Was czeka ;-)) Pozdrawiam niedzielnie, Ewa

Komentarze

  1. de belles matières... c'est tout à fait ravissant!
    Bisous du dimanche.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, rozweselający, w sam raz do wakacyjnej torby:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie maszyna do szycia to nadal tajemnica. Nie rozumiem tego fastrygowania, zszywania, robienia zaszewek, szycia na lewej, wywracania na prawą.
    Tym bardziej podoba mi się jak tworzą się takie cuda :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny breloczek. Radosny w pastelowych kolorach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Breloczek jest absolutnie rewelacyjny! To prawda, że teraz można przebierać w materiałach - te tildowe są prześliczne.
    Ewo dziękuję za odwiedziny na moim blogu:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Breloczek prześliczny !!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojejku, jaki on jest uroczy... zaczekam teraz na kotka na płocie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczny!!Cudowne kolorki i całość tak ładnie skomponowana!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy