Balkonowe harce

Lato pomału dobiega końca ale jeszcze jest na tyle ciepłe, że wykorzystujemy każdą jego minutę i spędzamy ją na dworze...spacerom nie ma końca !!! Jeżeli tylko nie zaskoczy nas deszcz, wychodzimy dwa razy dziennie...jest cudownie ! Czasami jednak ja już nie mam siły...wyjść dwa razy dziennie na spacer, znaczy cztery razy przejść schodami z czwartego i na czwarte, jakby nie patrzeć jest to trochę wyczerpujące...dochodzi jeszcze Tosia a rano zakupy ! Wieczorem padam na twarz ale mimo to, staram się nie zasypiać tylko jeszcze trochę podziałać. Rzadko się jednak zdarza żebym nie miała siły ale kiedy dopadnie mnie taka niechęć, spędzamy czas na balkonie !!! To takie nasze prywatne podwórko !
Jest bezpiecznie, od słońca chroni nas bambusowa roleta i kierunek świata na który wystawiony jest nasz balkon. Jednym słowem, lubimy bardzo tam przesiadywać i jak widać nie tylko wieczorami ;-))
 Bałaganimy !
Sortujemy przytulanki !
Tulimy misia jeżeli na to zasłużył ;-)) Ogólnie, mamy bardzo dużo zajęć na balkonie a czas leci nieubłaganie. Tosia niebawem skończy 11 miesięcy, raczkuje po całym domu, prowadzi ożywione dyskusje, ledwo otworzy oczy już siedzi a nawet pełza, w dzień nie śpi więcej niż godzinę w południe i godzinę popołudniu - zdarza się nawet czasami tylko jedna taka godzina w ciągu dnia. Jest ciekawa wszystkiego tym samym nie akceptuje bajki o pancerniku !!! Kocha wszystkie zwierzątka, łącznie z muszkami owocówkami ! Do każdego się uśmiecha, czaruje a nawet zaczepia - jednym słowem żywe srebro ! Aż żal wracać do pracy, pocieszam się jednak tym, że przed nami jesień, niekoniecznie słoneczna a poza tym nie mogę pozwolić sobie na siedzenie w domu. Pozdrawiam wszystkie mamy wracające po urodzeniu dziecka do pracy ! Pozdrawiam też te, które wracają podobnie jak ja w zmniejszonym wymiarze godzin ! Trudna rzeczywistość dla mam, nie pozostaje nam jednak nic innego jak trzymać się dzielnie i cieszyć, że w ogóle mamy do czego wracać ! Pozdrawiam, Ewa

Komentarze

  1. Miło spędzacie czas na balkoniku!:)Chyba jesteśmy w podobnej sytuacji, ja niebawem do pracy...Łączmy się!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się, że lubicie Wasz balkon! Taki piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj jak ja bym chciała mieć balkon! Za to jak jesteśmy u mojej mamy to mała uwielbia przesiadywać na balkonie. Ogląda ptaszki i samoloty i jest zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tosia to już prawdziwa malutka dziewczynka. Słodka jest.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ Tosia pięknieje. śliczna dziewczynka. oczęta jakie wielkie ma.
    ps. ja wróciłam na zmniejszony etat, uważam, że to bardzo dobra możliwość dla matek. można połączyć pracę z macierzyństwem i spokojnie przestawić się na nowe tory. i zorganizować życie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam lubię życie na balkonie zwłaszcza jak na trawce zbyt mokro...

    OdpowiedzUsuń
  7. Super spedzacie czas, a balkon jest naprawde fajna alternatywa.
    pozdrawiam was goraco

    OdpowiedzUsuń
  8. ZAPRASZAM NA CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To wspaniałe, że macie taki swój mały kącik... nie każdy może sobie na to pozwolić, więc doceniajcie to, jak najbardziej!!! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy