a co na obiadek ???
To codzienne pytanie mojego synka ! Wspominałam już o tym, że jest smakoszem, że byle czego nie zje...minęły już czasy kiedy zjadał co mu mamusia przygotowała...dzisiaj wybiera, wącha, smakuje, podpatruje jak się gotuje, zadaje pytania i nawet ocenia...rośnie prawdziwy koneser sztuki kulinarnej !
Staram się urozmaicać nasze posiłki ale czasami po prostu nie mam ani weny ani czasu ani siły ! Dniem, który staram się jednak jakoś szczególnie podkreślić jest niedziela.
Co wczoraj było na obiad ?
Wczoraj był indyk !!!!
Przygotowany według pomysłu poddanego w piątkowym wydaniu telewizji śniadaniowej DDTVN przez Andrzeja Polana. W tym wydaniu królował indyk, więc skupiłam mocno uwagę gdyż przypomniałam sobie, że przecież w moim zamrażalniku czeka na mnie gulaszowe mięso z indyka właśnie. Pan Andrzej zaproponował sznycle a ja zrobiłam gulasz z kaszą.
Na patelnię wrzuciłam mięso indycze odpowiednio przyprawione. Kiedy się usmażyło, przerzuciłam je na talerz a na patelni wylądowała pokrojona wcześniej cebula a następnie, po upływie 10 minut, pokrojone w plasterki jabłka. Kiedy oba składniki dania pięknie się udusiły i połączyły swoje smaki, dorzuciłam do nich wcześniej usmażone mięso a na koniec dodałam łyżkę miodu wielokwiatowego. Ideał ! Smakiem sama się zachwyciłam jak rzadko ! Danie zostało zaakceptowane jako specjał naszego domu i danie niedzielne lub świąteczne. Polecam bo jest wyśmienite dla podniebienia !
A na zakończenie, dla wszystkich nauczycieli serdeczne życzenia wytrwałości w kształceniu naszej kochanej młodzieży i dzieci !
Fajny pomysł prawda ? To prezent zaskoczenie od córki mojej przyjaciółki i jej koleżanki ;-))
Długopisów nigdy za wiele !
Pozdrawiam, Ewa
Staram się urozmaicać nasze posiłki ale czasami po prostu nie mam ani weny ani czasu ani siły ! Dniem, który staram się jednak jakoś szczególnie podkreślić jest niedziela.
Co wczoraj było na obiad ?
Wczoraj był indyk !!!!
Przygotowany według pomysłu poddanego w piątkowym wydaniu telewizji śniadaniowej DDTVN przez Andrzeja Polana. W tym wydaniu królował indyk, więc skupiłam mocno uwagę gdyż przypomniałam sobie, że przecież w moim zamrażalniku czeka na mnie gulaszowe mięso z indyka właśnie. Pan Andrzej zaproponował sznycle a ja zrobiłam gulasz z kaszą.
Na patelnię wrzuciłam mięso indycze odpowiednio przyprawione. Kiedy się usmażyło, przerzuciłam je na talerz a na patelni wylądowała pokrojona wcześniej cebula a następnie, po upływie 10 minut, pokrojone w plasterki jabłka. Kiedy oba składniki dania pięknie się udusiły i połączyły swoje smaki, dorzuciłam do nich wcześniej usmażone mięso a na koniec dodałam łyżkę miodu wielokwiatowego. Ideał ! Smakiem sama się zachwyciłam jak rzadko ! Danie zostało zaakceptowane jako specjał naszego domu i danie niedzielne lub świąteczne. Polecam bo jest wyśmienite dla podniebienia !
A na zakończenie, dla wszystkich nauczycieli serdeczne życzenia wytrwałości w kształceniu naszej kochanej młodzieży i dzieci !
Fajny pomysł prawda ? To prezent zaskoczenie od córki mojej przyjaciółki i jej koleżanki ;-))
Długopisów nigdy za wiele !
Pozdrawiam, Ewa
Bukiet niezwykle oryginalny !
OdpowiedzUsuńA mięso z jabłkami stosuje od dawna. Mam w słoiczkach gotowy chutney jabłkowo-cebulowy. Co roku robię sama.
Pozdrawiam ciepło
u nas na obiadek dziś barszcz ukraiński, bo gulaszowaliśmy cały weekend;)
OdpowiedzUsuń