Co z tą przestrzenią ? i łyk herbaty na pocieszenie
Cóż, wczoraj dokopałam się do zdjęć, które stopniowo odkładały się w moim albumie na Picasie...niezmiernie wkurzona, że "coś" dyktuje mi kiedy mam skończyć moje blogowanie, rzuciłam się w wir porządkowania albumu i wyrzucania niepotrzebnych zdjęć...no i za bardzo się rozkręciłam :-(( Niestety, wyrzuciłam prawie wszystko ! Prawie, ponieważ gdyby jeszcze jeden album dało się wyrzucić, z pewnością też by go nie było hehehe...Niestety, zawsze pozostają jakieś konsekwencje naszego bezmyślnego działania, w moim przypadku są to posty bez zdjęć ! PRZEPRASZAM wszystkich, którzy zechcą oglądać moje wcześniejsze posty, niestety są wybrakowane i poza tekstem nie ma nic !
Zdruzgotana, kontynuuję moje blogowanie...coś ostatnio w moim życiu wszystko się kończy...może nastąpi teraz jakiś przełom...??? Co najlepiej koi nasze nerwy ?
Zdruzgotana, kontynuuję moje blogowanie...coś ostatnio w moim życiu wszystko się kończy...może nastąpi teraz jakiś przełom...??? Co najlepiej koi nasze nerwy ?
ZAPRASZAM NA HERBATĘ
Kolejna herbata z biedronki...cóż, jest przepyszna !
To czarna herbata z dodatkiem wielu orientalnych przypraw. Oszałamiający smak ! To niesamowite ale pijąc ją po kolei wyzwala się w waszych ustach posmak wanilii, kardamonu, skórki pomarańczowej...
Zadziwiające jest to, że jeszcze dłuższą chwilę po jej wypiciu, czujecie w ustach jej smak ! Wydaje mi się idealna na świąteczny czas ale mam wrażenie, że nie jest on cały czas dostępna w tym sklepie a gdzie indziej jej nigdy nie widziałam. Skąd takie przypuszczenia ? Gdyż na drugi dzień po tym jak kupiła ją moja siostra, pobiegłam żeby zrobić to samo i co się okazało, że jej najzwyczajniej w świecie nie ma ! Była inna o której napiszę wkrótce ale również w ilości dwóch pudełek na stoisku.
Gorąco polecam ponieważ dla mnie samej i herbata jest wielkim odkryciem. Szkoda, że w tym ślicznym pudełeczku mieści się tylko dwadzieścia torebek :-(
Strasznie muszę się powstrzymywać żeby nie wypić ich wszystkich w ciągu jednego wieczora hihihi
Pozdrawiam słonecznie, Ewa
Ja tez myslalam o tym, ze gdy blogger mi sie "zapcha", to bede kasowac zdjecia z pierwszych postow. Cos za cos:-)
OdpowiedzUsuńDziekuje za herbatke, przyda sie cos cieplego:-)
usciski
Mniam, mniam uwielbiam herbatkę w każdej wersji, musze spróbować i tej. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMnie tez wkurzył bloggger, zaczęłam szukać moąliwości odzyskania limitu.Pokasowałam a potem naprawiałam bo szkoda mi było zostawić posty bez zdjęć. Część zdjęć zmniejszyłam. Jestem szczerze zbulwersowana faktem, że nagle wiele osób sygnalizuje ten problem, przecież każda z nas wrzuca różna ilość zdjęć, ma bloga założonego w innym czasie a tu nagle wysyp komunikatów o przekroczeniu limitu na tylu blogach. Czy to nie dziwne? poprostu zmieniła sie polityka witryny, teraz jak już przyciągneli nas darmowym blogowaniem, to wykorzystają, że będzie nam żal przestać i zapłacimy. A dla nich liczy sie skala. jedyny sposób to pozostawić mniej zdjęć pod historycznymi postami albo wklejenie części od nowa, po zmniejszeniu.
OdpowiedzUsuńJa jestem szczerze rozczarowana :(
Piłam tę herbatkę- rzeczywiście smaczna i koi nerwy, bo mnie blogger też straszy:)
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć czy w naszej biedronie jest!
OdpowiedzUsuńfantastic publish, vеry infoгmative.
OdpowiedzUsuńI'm wondering why the opposite experts of this sector don't
notice thiѕ. Υou shoulԁ prοсeed
уour ωгiting. Ι'm confident, you have a great readers' baѕe аlready!
Here is my web page vapor nine