Zapraszam na CHAI

Po robótkach ręcznych zapraszam na herbatkę ! Niezwykłą, aromatyczną, rozgrzewającą !
Przywieziona z Turcji stąd ten dziwny język na opakowaniu. Na szczęście składniki napisane są po angielsku ;-)) Bazę stanowią dwa rodzaje herbaty: czarna i czerwona, natomiast dodatkami są kolejno cynamon, żeńszeń, goździk, kardamon, koper włoski i pieprz. Najpierw przygotowałam ją na wodzie i na dłuższy czas ją odstawiłam. Jej moc spowodowana mnogością składników i to do tego bardzo charakternych, pokonała mnie przy pierwszym łyku. Po czasie, moja siostra podpowiedziała mi, że chai to raczej przygotować należy na mleku i ta wersja okazała się strzałem w dziesiątkę !
Nie wiem jak to możliwe ale mleko złagodziło całość do tego stopnia, że pozostał jedynie lekki i przyjemny posmak zimowego napoju. Na dodatek, pijąc ją, ma się wrażenie nasycenia czego przy czaju na wodzie nie można było powiedzieć. Polecam, szczególnie na nieprzyjemne, chłodne dni. Podobno jeszcze parę takich przed nami, dlatego może warto zamknąć sezon właśnie taką herbatą...
Pozdrawiam aromatycznie, Ewa

Komentarze

  1. Herbata na mleku i do tego m in z pieprzem to brzmi naprawde bardzo egzotycznie. Jakos pieprz mi sie zupelnie tu nie kojarzy, no ale skoro sa czekoladki z ostra papryka, to moze i to polaczenie smakuje niezle. Ale tak na przerwszy rzut oka na skladniki, az mna "strzasnelo" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z mlekiem to nie dla mnie...ale kubeczek cudowny - poprosze kawkę:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach,jak ja uwielbiam te herbaciane nowinki!!!Wpraszam się na "łyczka" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuś, to jedna z moich ulubionych herbat:) Ja zaparzam ją w wodzie ale dolewam potem mleka. Ale kubeczek masz fantastyczny! Masz cały komplet czy tylko jeden? Oj jak mi się podoba. A może jest szansa, że go odsprzedasz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiej z mlekiem nigdy nie probowalam, jakos obawiam sie smaku, ale jak nie sprobuje nie przekonam sie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy