Wakacyjne łowy czyli polowanie na starocie

Od lat w moim mieście, dwa razy w tygodniu rozkłada się taki duży rynek. Dla każdego coś miłego można by powiedzieć ponieważ znaleźć tam można wszystko ! A do tego wszystko jakby połowę tańsze niż gdzie indziej...dlatego też zdarzało się, że odwiedzałyśmy z siostrą ryneczek dwa razy w tygodniu. Zbierałyśmy się około 9.00 i buszowałyśmy po suto zastawionych stoiskach. Warzywa, owoce ale i zwierzątka, części do wszelkiego rodzaju pojazdów i używane rzeczy...i te ostatnie okazały się być bardzo interesujące. Było wiele okazji ale ani nie było transportowego samochodu, który mógłby przewieźć nasze zakupy ani tym bardziej miejsca w domu...jednak dwóch rzeczy nie można było sobie odmówić!

  
Kiedy ja z Tosią oglądałam kaczki, kury i króliki, moja siostra wypatrzyła tego oto drewnianego konika. Cena okazała się być oszałamiająca, całe 10 zł !!!
Spasował Tosi idealnie ! Codziennie rano z wielką gracją go dosiada i bujając się, przemierza cały pokój

 
O kolejnym mebelku zdarzało mi się rozmyślać w momencie odwiedzin w Ikea. Tak zwany pomocnik !!!!
Lekki, trzy poziomowy stoliczek, z szufladką, metalowym koszyczkiem i dwiema wyjmowanymi półeczkami...oczywiście na kółkach ! Blat wyłożony jednolitymi kaflami. Cena była równie wysoka co cena  konika, całe 35zł  !!!


Wakacje minęły a ja nie zmieniłam niestety jeszcze wizerunku mojego miłego kuchennego pomocnika...Nic straconego, dojrzewam do pomysłu na kolor ! Jak to mówią, wszystsko w swoim czasie i nic na siłę ;-))  Pozdrawiam, Ewa

Komentarze

  1. Świetne zakupy - pamiątki wakacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I konik i pomocnik rewelacyjny....
    Ja ostatnio również za całe 10 zł kupiłam kołyskę dla lalek .... nie mogłam jej zostawić ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie targowiska :) Cudne zakupy upolowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewo, uwielbiam takie starociowe łowy. Świetne zdobycze! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie znaleziska... Konik cudowny, nie dziwię się, ze spasował:) A co planujesz zrobić z pomocnikiem?? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie takie ryneczki sa najcudowniejsze. Mnóstwo staroci, jeszcze więcej radości :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy