Pokochaj siebie na wiosnę ! Czyli głaski dla Ciebie -wyzwanie

Krótko ale treściwie !

Kładąc się spać układasz sobie w głowie plan kolejnego dnia. Każda minuta jest zaplanowana, wszystko łączy się w jedno, spójne opowiadanie. Działasz zaprogramowana od momentu otwarcia oczu! Jesteś perfekcjonistką więc trzymasz się swojego planu jakby od niego zależało całe Twoje życie. Cały dzień stajesz na wysokości zadania i w miarę upływu czasu, odhaczasz sobie w głowie to co zostało zrealizowane...Jeżeli wszystko idzie jak po maśle ! A jeżeli nie ???
Pojawiają się pretensje i żal do samej siebie. Zaczynasz umniejszać swojej wartości i traktować siebie jak życiowego nieudacznika.

STOP !


- Nie krzywdź siebie samej, wystarczy, że otaczający Cię ludzie robią to permanentnie.
- Daj sobie margines dopuszczający ewentualne niedociągnięcia w ciągu dnia.
- Odpuść jeżeli widzisz, że nie uda Ci się zrealizować wszystkich zaplanowanych punktów.
- Nie nakręcaj się, spróbuj obrócić w żart ewentualne niepowodzenie.
- Znajdź w tym jakieś pozytywy i bądź dla siebie miła.

Nikt Cię nie doceni jeżeli Ty sama nie zobaczysz w sobie genialnego organizatora i zwinnego sprawcę i fundatora cudownej atmosfery w domu, pysznego obiadu, uśmiechniętych i zadbanych dzieci.
Nikt nie będzie Cię szanował, jeżeli Ty sama siebie szanować nie będziesz.
A jeżeli najbliższe otoczenie też nie sprzyja Twemu dobremu samopoczuciu, to mam dla Ciebie WYZWANIE !

Minimum 12 głasków dziennie czyli miłych słów do siebie !
Zmienianie złej myśli na pozytywną !

Podobno po dwóch miesiącach regularnych ćwiczeń stajemy się innymi osobami.

Byłam na szkoleniu o rozwiązywaniu konfliktów, o kumulowaniu się w nas złej energii, przemęczeniu, ciągłym wystawianiu się na realizowanie mnóstwa zadań, czasami ponad nasze możliwości oraz walka ze stresem. Kiedy znajdujemy się w tej pułapce codziennych obowiązków, powinnyśmy nauczyć się doceniać siebie nawet za minimalne sukcesy, które udaje nam się każdego dnia odnosić. Wtedy jest czas na nagradzanie się głaskami. Im więcej ich jest w ciągu dnia, im częściej siebie pochwalimy, tym szybciej nauczymy się akceptować siebie taką jaką jesteśmy. Pozbędziemy się wtedy uzależnienia od zdania innych osób na nasz temat i ze spokojem przyjmować będziemy nie w pełni zrealizowane punkty naszego dziennego planu. Zrozumiemy, że świat od tego się nie zawali a nasi najbliżsi będą szczęśliwsi widząc nas spokojnymi....pamiętajmy, że zawiadujemy pewnym organizmem, jeżeli robimy to będąc pod wpływem negatywnych emocji, przekładają się one automatycznie również na niego.

Zapraszam do zabawy !

Wyróbmy w sobie mechanizm auto nagradzania  a co za tym idzie samoakceptacji ! Pozbędziemy się kompleksów a nasza podświadomość opowie wszystkim naokoło, że jesteśmy wartościowymi osobami, które radzą sobie świetnie z wszystkim czego się dotkną.
Pozdrawiam, Ewa

Komentarze

  1. Ewo jestes genialna. Swietny pomysl. Ja sie przylaczam do Twojego wyzwania. Juz czuje, ze dobrze mi zrobi. Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba byc milym dla siebie samego. Bo jak nie zaczniemy od siebie, to nikt tego za nas nie zrobi. Tak trzymac Ewo.
    Uwierzmy w siebie i stawmy czolo problemom.
    Podobno najlepsze okazje w naszym zyciu pojawiaja sie wlasnie pod ich przykrywka.
    Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy