TALENT czyli czwarty dzień wyzwania u Uli

No cóż, podobno go mam ;-))


To właśnie moja pierwsza i nieustająca pasja, jej poświęciłam swoją młodość, ją wybrałam jako swoją życiową drogę i wszyscy twierdzą, że mam do niej talent !
Rzeczywiście coś musi w tym być...ogromną przyjemność sprawia mi słuchanie francuskich piosenek, oglądanie  filmów w oryginale i czytanie...natomiast uwielbiam w tym języku rozmawiać !!! Zawsze kiedy to robię zastanawiam się nad magią tej umiejętności ! Kiedyś ktoś powiedział, że tyle razy się żyje iloma językami się mówi ! Ponieważ rozmowa w obcym języku to przeistoczenie ! Jakby wchodzenie w inną skórę i świadome akceptowanie praw, które rządzą danym językiem. Żeby mówić w innym języku, nie wystarczy go znać....trzeba go czuć. Pracując wiele lat w szkolnictwie, wiem, że nie każdy może się go nauczyć...odważę się nawet powiedzieć, że jest to język dla wybrańców...i choć pracy mam raczej coraz mniej i tak jestem bardzo dumna, że znalazłam się w tej grupie ;-))

Pozdrawiam wszystkich utalentowanych i tych, którzy tego jeszcze w sobie nie odkryli TEŻ !
Ewa

Komentarze

  1. Podziwiam talent do nauki francuskiego, byłam 2 razy w tym pięknym kraju, ale nauczyłam się zaledwie kilku słów, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym mieć talent do języków. Francuski to bardzo piękny język, miałam przyjemność uczyć się go w podstawówce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo to mamy coś wspólnego, z tym że ja z kolei ubóstwiam niemiecki. Myślę, że mogłam w tej kwestii więcej osiągnąć ale w sumie tyle ile umiem mi . Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja wiem kto to jest ten ktoś co Ci kiedyś powiedział ten bon-mot :) no i fakt faktem mówisz jeszcze po hiszpańsku więc tu już możesz się szczycić mianem poliglotki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy