52 Małe Szczęścia czyli KITOUCHY i jej projekt "PETITS BONHEURS"

Zupełnie przypadkowo wpadłam na bloga pewnej francuskiej mamy trójki ślicznych dzieciaków. Jej  blog obfituje w projekty, pomysły i tryska pozytywną energią. Takich miejsc szukam i chyba,mam nawet wrażenie, takie miejsca same zaczynają mnie znajdować.



Na czym polega projekt 52 Małe Szczęścia ? To jakby podsumowanie każdego tygodnia ze zwróceniem uwagi na drobnostki, codzienne sytuacje lub najmniejsze gesty jako na Małe Nasze Szczęśliwe Chwile. Jaki jest cel ? Uzmysłowić sobie jak wiele dobrych chwil, tych szczęśliwych nam się przytrafia w tygodniu, w ciągu dnia. Celem jest również to aby tych chwil gdzieś nie zgubić, aby nie zostały zdominowane tą mniej przyjemną stroną życia...albo jeszcze lepiej, żeby uzmysłowić sobie, że tych chwil może być czasami nawet więcej niż tych przytłaczających czego nie potrafimy czasami zauważyć. W imieniu KITOUCHY   zapraszam do zabawy i uwieczniania szczęśliwych chwil ! A może pochwalicie się pod tym postem jak wiele właśnie takich momentów przytrafia Wam się w ciągu tygodnia?
W tym tygodniu było mi bardzo przyjemnie i tych szczęśliwych chwil było naprawdę dużo.



Poniedziałek, mnóstwo śniegu ! Po całej nocy opadów, rano wszystkie dzieci wyległy na sanki ! Tosia natomiast zapragnęła zahartować swoją lalę i wybrała wózek.

Lundi, un tas de neige ! Apres toute la nuit de chute de neige, matin, tousles enfants sont partis faire de la luge. Ma fille Tosia a voulu quand meme endurcir sa poupee et elle a choisi quand meme le landau.



W środku tygodnia, spędziliśmy w gronie naszych przyjaciół. Ich córka a przyjaciółka mojego syna to przesiąknięta sztuką dziewczynka. Dzięki jej pomysłowi na to wspólnie spędzone popołudnie, mogliśmy stać się na chwilkę dziećmi i przenieść się w krainę teatru i bajek. Tosia była zachwycona ! Grzecznie wsłuchała baję do końca i wiele się nie zastanawiając, wcieliła się w rolę operującego kukiełkami.

Mercredi l`apres-midi, nous l`avons passe ensemble avec nos amis. Leur fille est bercee de l`art. Grace a son idee sur cet apres-mdi, nous avons eu l`occasion de redevenir enfants et passer dans le monde du theatre. Tosia etait bien ravie. Tres sage, elle attendait la fin de la conte  et sans beaucoup penser, elle s`est incarnee a des petits personnages de la piece.

  
Jak tu się nie zatrzymać w IKEA po drodze do kumpeli ???? Żal !

Comment ne pas s`arreter a IKEA dans la route chez ma copine ? Un grand regret, non ?


Mamusiu, pocekaj.... mas, to dla Ciebie !!!
Stwierdziła,że to jej ulubione kwiatki !!! No i jeszcze ten kolor...idealny !
W piątek już można było jeździć na rowerze przy mocno świecącym, pięknym słońcu ! Aby do wiosny.

Maman, attends....voila c`est pour Toi !!!
Elle a constate que les tulipes etaient ses fleurs preferees. Et encore cette couleur...ideale!
Vendredi, nous avons pu faire du velo car il faisait du soleil bien fort ! 

Tak oto minął drugi tydzień ferii ! Spokojny a zarazem pełen tych pozytywnych wrażeń, przeżyć i chwil ! Oby każdy z kolejnych tygodni tego roku nie ustępował  niczym temu. Tego również i Wam życzę.

Et voila, la seconde semaine des vacances d`hiver est tminee. Tres calme mais pleine d`emotions positives et des moments tres bons. J`espere que toutes les semaines suivantes seront aussi bonnes que celle. Et je vous le souhaite de tout mon coeur.

Ewa      

Komentarze

  1. Znam ten projekt z bloga FirstIndianSummer. Nawet go wprowadziłam w życie, tylko w uproszczonej wersji, bez zdjęć. Powiem Ci, że to wspaniałe ćwiczenie na docenianie codziennych chwil.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy