"Kobiety z 6 piętra" czyli film na Słodki Piątek

Przed nami kolejny weekend i moja kolejna propozycja na wspaniały wieczór "Kobiety z 6 piętra" !!! 



Plakat idealnie obrazuje sedno fabuły tego filmu, który opowiada równolegle historię dwóch światów. Jeden to świat zamożnej francuskiej rodziny, właściciela paryskiej kamienicy, drugi to świat hiszpańskich imigrantek zamieszkujących szóste piętro rzeczonego domu.
Pomimo iż dzieli ich tak niewielka odległość, Pan Joubert nie zdaje sobie sprawy z ich obecności aż do momentu zatrudnienia nowej służącej Marii. Jej obecność wpływa na niego do tego stopnia, że zaczyna on interesować się losem kobiet mieszkających na poddaszu jego kamienicy. Co się takiego dzieje, że jak dotąd nie interesował się losem swojej wieloletniej służącej ani jej warunkami mieszkaniowymi. Czyżby to temperament młodej Marii porywa jego serce za którym zaczyna podążać...? Podąża za nią dosłownie na wspomniane 6 piętro i zaczyna dostrzegać bardzo wyraźnie różnice między życiem, które wiedzie a tym wspomnianych służących. Jego, do bólu przewidywalne, poukładane i monotonne, ich pełne energii, radości i pomimo w wielu przypadkach trudnych sytuacji, pełne szczęścia i uśmiechu. 
Film idealnie przedstawia co jest w życiu najważniejsze. Potwierdza genialnie, że dobra materialne nie zastąpią człowiekowi uczucia. Pan Joubert jest ojcem dwóch synów uczęszczających do prestiżowej szkoły, jest mężem i cenionym maklerem giełdowym i dał wciągnąć się w życiowy schemat, którego plan jakby nieświadomie wypełnia skrupulatnie każdego dnia. Na 6 piętrze czuje pozytywną energię prostych życiowych prawd o których zapomniał a kobiety tam żyjące spowodowały,że budzić się w nim zaczyna tęsknota za ciepłem, za prawdziwą miłością i naturalnością co na początku przejawia się w przyjaźni, która rodzi się między nim a służącymi.

Film jest bardzo pozytywny, w bardzo ciepły sposób ukazuje ewolucję Pana Jouberta, który na nowo odkrywa siebie i swoje zapomniane pragnienia. Nie boi się stawiać kolejnych kroków do siebie lepszego, jest odważny i konsekwentny w dążeniu do zmian. Pozostawił swój bogaty świat i wyruszył w nieznane ale za głosem serca. 

Gwarantuję, że ten film ubarwi wieczór waszego weekendu. Nie będziecie żałowali spędzonego z nim czasu, może pozostawi i Was jakąś refleksję ? 
Miłego senasu
Ewa      

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy