Decoupage dla mojego serwetnika

Najpierw rodzi się w mojej głowie pomysł często wiedziony jakąś wymyśloną potrzebą...potem musi minąć trochę czasu, pomysł musi nabrać mocy prawnej i zaczyna powstawać....



Tak właśnie było z serwetnikiem ;-)) Potrzeba była wielka gdyż zaczęłam kartonowe pudełeczka  z chusteczkami (zupełnie niepasujące do niczego) układać gdzie popadnie w kuchni i zaczęło mi się to bardzo nie podobać. Przypomniałam sobie wtedy, że od dawna w piwnicy leży gdzieś schowany chustecznik drewniany czekający na ozdobienie...wydobyłam go i poszły konie po betonie.


Kolorem dopasowałam go oczywiście do wnętrza , wzorem natomiast do zrobionego już wcześniej pudełka na herbatę. Motyw wybrałam taki, który by choć trochę przypominał cebulę zbieraną przeze mnie od jakiegoś czasu. Powtórzyłam też dwu kolorowość tych pudełek - dół grafitowy, góra biała ozdobiona niebieskimi kwiatkami a w przypadku pudełka na herbatę jest to imbryczek. 

Bardzo lubię od czasu do czasu decoupage`ować, chętnie do tego wracam żeby uzupełnić moją przestrzeń o przedmioty inne niż wszystkie ale przede wszystkim żeby dać upust mojej wewnętrznej potrzebie wyrażenia się artystycznego. 

Pozdrawiam
Ewa 

Komentarze

  1. Śliczny chustecznik, pięknie dopasowany kolorystycznie do pozostałych przedmiotów :)
    Muszę i ja sobie jakiś sprawić, bo chusteczki walają się po całym domu ;))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawał dobrej roboty :) Ładne wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasuje idealnie.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy