Powrót z chińskiej podróży w nieznane
To prawda, już można swobodnie do mnie zaglądać i komentować do woli ;-)) choć ostatnio nie ma mnie tutaj zbyt dużo,to z pewnością niebawem się to zmieni...
Chcecie się dowiedzieć jak ja to zrobiłam ? Zapraszam !!!
Przede wszystkim przeszukałam cały internet. Moje pytanie wpisywałam na różne sposoby ale mimo to bardzo długo nie otrzymywałam satysfakcjonującej odpowiedzi. Osoby wplątane w chińską stronę często nie znajdowały w ogóle pomocy ani nie miały pomysłu na rozwiązanie problemu i czasami zdarzało się,że zakładały nowe strony i tam kontynuowały swoją przygodę z blogowaniem. Aż w końcu udało się, rozwiązanie okazało się być stosunkowo proste, trzeba było usunąć DARMOWE STATYSTYKI i jak dokonałam tego posunięcia, chińszczyzna odeszła i mam nadzieję,że na zawsze.
Wykorzystane zdjęcie pochodzi ze znalezionego w interencie, na stronie TVN programu z 2013 roku Maja w ogrodzie. Przy okazji serdecznie zapraszam do obejrzenia tego reportażu, prezentuje albowiem niesamowity ogród pani Anny Sławińskiej z nietuzinkowymi elementami ozdobnymi na jego powierzchni.
Dziękuję za cierpliwość
Pozdrawiam
Ewa
Ja już dawno pisałam o usunięciu darmowych statystyk. Miałam ten problem jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak,to prawda ale jak zaczęło mnie to bezpośrednio dotyczyć to nie mogłam Twojego posta znaleźć. Nie pomyślałam żeby napisać do Ciebie,gapa
UsuńCieszę się, że znalazłaś rozwiązanie i problemy z chińską przeglądarką skończyły się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Darmowe statystyki? Masz na myśli te które pojawiają się na blogach w paskach bocznych, typu revolvermaps, czy flagcounter?Jeśli tak, to na takie ataki narażony jest chyba prawie kazdy blog.Wow...
OdpowiedzUsuńrevolvermaps chyba nie , bo nadal masz, a blog działa
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że jak o tym przeczytałam to nie wiedziałam gdzie ich szukać i temat zostawiłam. Ale wkurzona otworzyłam układ bloga i tam gdzieś znalazłam te statystyki i usunęłam. I zadziałało!
Usuńdobrze wiedzieć na przyszłość....
UsuńTeż byłam w tej podróży.
OdpowiedzUsuńWidzałam, że u Ciebie chińskie znaczki, ale nie miałam @ żeby napisać.
Dobrze, że już wszystko wróciło do normy,
Pozdrawiam Agnieszka
Hura! Wróciłaś. Cieszę się niesamowicie, bo lubię do Ciebie zaglądać. Wersja mobilna i g+ na to jednak nie to samo;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam