Pokój gimnazjalistki czyli wracamy do szkoły

Cóż, muszę się w końcu przyznać, że jestem wyznawcą teorii MAŁE JEST PIĘKNE. Nie sztuką jest bowiem urządzić przestrzeń w której na wszystko jest miejsce ale właśnie tę gdzie każdy centymetr okazuje się być na wagę złota. Zapraszam na zwiedzanie cudnej przestrzeni świeżo upieczonej gimnazjalistki.

Jeszcze niedawno, na ścianach tego pokoju widniał dosyć zdecydowany aczkolwiek bardzo ładny różowy kolor. Przy białych dodatkach ale innych niż obecne, wyglądał bardzo ładnie, dziewczęco jednak swoją intensywnością troszkę zaciemniał pomieszczenie.

Dzisiaj, zgodnie z obowiązującymi trendami, ściana jest szara. Kiedy kolor ten wrócił do łask, okazało się, że jest świetnym tłem dla każdego koloru. Cudownie go uwypukla i prezentuje. W pokoju właścicielki tego pokoju znalazły się dwa kolory: różowy jako podtrzymanie dziewczęcego charakteru oraz turkusowy. Oby dwa świetnie ze sobą współgrają i ożywiają przy bieli szare tło ścian.

 
Meble pochodzą oczywiście z Ikei ale to właśnie ona idealnie rozumie problemy jakimi rządzą się małe pomieszczenia a ten pokoik jest długi a wąski, wydawałoby się nie do urządzenia a tu okazuje się, że wręcz przeciwnie. Nad biurkiem tablica magnetyczno suchościeralna - dobry pomysł na łapanie chwil w locie ;-))

Po drugiej stronie, naprzeciwko ściany z burkiem, stoi kanapa w świetnym turkusowym kolorze i kontrastującymi z nim poduchami. Obok duża szafa na potrzeby dorastającej dziewczyny. Na pierwszym planie załapała się moja córcia ale to chwilowa ekspozycja ;-))

Tak prezentuje się pokój od drzwi wejściowych. Świetnie wyeksponowane okno doświetla dodatkowo przestrzeń, na podłodze leżą dwa takie same dywany, okrągłe w kolorze nawiązującym idealnie do kanapy - wszystko stanowi idealną całość, wprowadza harmonię i spokój - wymarzona atmosfera do nauki w nowej szkole;-))
Chciałabym jeszcze pokazać kapitalne rozwiązanie jakie Pani mama wymyśliła aby pochować rulony papierów, które niebawem, gdyby nie idealna organizacja przestrzeni, zasypałyby pokój. Dlaczego ? Gdyż młoda dama, właścicielka pokoju idzie do gimnazjum plastycznego, to zdolna bestyjka (podobnie jak jej starsza siostra) i mniemam, że papierowych rulonów wnet będzie w tym pokoju bardzo dużo. Ale uwaga,oto pomysł mamy:

Po lewej stronie szafa prezentowana na pierwszym zdjęciu a obok ta sama ale otwarta ! I cóż tam mamy ? Rozciągniętą między haczykami gumę do majtek, która trzyma dopasowując się idealnie, wszystkie piętrzące się tam papiery. Cudowny pomysł prawda ? Pani mama to cudownie kreatywna kobieta a jej mąż, to jej złota prawa ręka - idealny duet !!!!!

Cóż,pokój jest piękny, jak z katalogu IKEA ale świetnie spersonalizowany. Jako ciekawostkę dodam, że w tym miejscu stała kiedyś ogromna, wnękowa, biała szafa. Mieściła wiele rzeczy ale zabierała przestrzeń. Dzisiaj,pomimo wielu meblowych elementów, czuć tam przestrzeń i jest naprawdę wygodnie.
Aż się chce wracać do szkoły ;-))
Pozdrawiam
Ewa