Stare i zapowiedź nowego - przedpokój

To miejsce, które wita gościa w domu już od progu...daje pogląd na atmosferę mieszkania i panujący w nim klimat...przedpokój, zapraszam


Bardzo chciałam połączyć przedpokój z resztą mieszkania, urządzić go tak aby stanowił jedno z resztą pomieszczeń. Nie ma w nim szafy bo nie chciałam powielać schematu. Wiem, trudno jest pomieścić się w mieszkaniu nie mając zbyt wielu schowków do przechowywania ale myślę, że jest to tylko kwestia naszego nastawienia  i wyrzucenia zbędnych  nienoszonych i zapomnianych ubrań. W moim przedpokoju  jest tylko ten ikeowski wieszak wreszcie zagospodarowany wikliną, stolik, pod którym stoi wiklinowy kosz na buty oraz  lustro.


Lustro to jednak ważna rzecz ;-)) Swego czasu miałam na tej ścianie taką fale również z Ikei, zapewne pamiętacie. Nie był to szczyt moich marzeń ale lustro wisiało przez kilka dobrych lat. Aż do momentu kiedy przestało tam wisieć heheh Uznałam, że czas na zmiany i przez długi czas nie miałam lustra w ogóle...bo były zbyt drogie, bo nie były takie jakbym chciała...I pewnego dnia, przez zupełny przypadek przytargałam stare lustro do domu.


Sklepowe lustra nie dorastają mu do pięt. Zastanawiam się nad tym fenomenem łapania za serce, które mówi mi, że ten przedmiot jest idealnym do mojego otoczenia. Tak było i tym razem. Choć to nie jest antyk a raczej obywatel minionej dawno już epoki, to po rewitalizacji wygląda bardzo dobrze a jeszcze lepiej zintegrował się z tą częścią mieszkania. A jaka jest zapowiedź nowego ?


W tym przypadku było podobnie jak z lustrem. Z racji ogromnego sentymentu do Paryża, chwyt za serce był zdecydowany a moja decyzja jasna jak słońce. Mam pomysł na jego miejsce ale tym czasem już mnie zachwyca kiedy spoglądam na niego z salonu...Piękny ten plakat prawda ?

Pozdrawiam
Ewa

Komentarze

  1. Cyżby w przedpokoju miał zagościć nieco paruski klimacik:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Paryż? Znakomity klimat;-) zerknij do mnie, zapraszam: dekordia.pl/najlepsze_blogi!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy