Zapraszam na salony

Niezmiennie wyznaję zasadę, że małe jest piękne ! Wystarczy poświęcić mu tylko więcej uwagi a potem już tylko czerpać wystarczy radość. Jak może wyglądać pokój gościnny w czteropiętrowym bloku? Zapraszam


Zapraszam Was dzisiaj do miętowego wnętrza wymyślonego przez pewną niesamowitą kobietę. Ona sama wymyśliła sobie swoje mieszkanie, sama zrobiła sobie jego refreszing jak i wiele znajdujących się w nim rzeczy.


Pokój ma około 20m2...do niedawna, utrzymany w kolorystyce ziemi z kolorem beżowo-fioletowo-kawowym na ścianie, dzisiaj wita nas delikatną miętą. Idealnie dopasowane dodatki tworzą klimat tego pokoju wykańczając go i nadając mu charakteru.


Powtarzalność kolorów ujednolica i wprowadza harmonię, duża ilość bieli ożywia i wydobywa z szarości i seledynowej mięty. Nie wiem czy uda Wam się to dostrzec ale ściana na której stoi kanapa jest jako jedyna wytapetowana. Tapeta ma taki delikatny srebrny motyw roślinny, tak subtelny, że widoczny jedynie pod światło.

 
W tym pokoju nie ma przypadkowych rzeczy są natomiast te dla których nie było już miejsca w innych domach. Bieliźniarka, przecudny, drewniany mebel, został sprzedany gdyż właściciele zmieniali styl swojego wnętrza na nowoczesny.


Podobnie sprawy się mają z komodą pod telewizorem Almi Decor, też stała się niepotrzebnym meblem więc pozbyto się jej z domu. Na zdjęciu widoczna jest też charakterystyczna dla obecnych wnętrzarskich stylów lampa. Stelaż został kupiony za niewielkie pieniądze na targu staroci w Szczyrku, odstał swoje jako ozdoba aż przyszło natchnienie i stał się podporą życiową dla zepsutej lekko lampy z Ikei. Lampa miała takie znane wszystkim kółko w podstawie, które zostało usunięte wraz z połową wysokości tego pręta na którym jest ona osadzona. Dzisiaj, osadzona na nowej podstawie idealnie wpasowała się jako piękny element eklektycznego wnętrza.

Ten pokój ma jeszcze świetny i do tego ze smakiem zagospodarowany balkon ale o tym już innym razem ;-))

Pozdrawiam
Ewa

Komentarze

  1. Bardzo ładne detale w salonie! Ogólnie bardzo przytulnie:)

    Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemny pokój, te stare meble są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba przyznać, że przytulnie i z duszą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy