Post z cyklu DIY czyli co do ramki ?

Kartka z TIGERA jakoś do mnie nie przemawiała...więc zaczęłam poszukiwania ;-)


Muszę wspomnieć, że na tą rameczkę polowałam już od dawna. IKEA jednak zaproponowała za nią jak dla mnie zaporową cenę (o ile dobrze pamiętam coś około 25-29zł) więc jak to ja, odpuściłam ją sobie pomimo iż oczami wyobraźni już ją widziałam w mojej cebulowej kuchni. Oczywiście zupełnie nieoczekiwanie, przy przypadkowej wizycie w Ikei okazało się, że rameczka może kosztować 9,90 więc już nie oponowałam i jest moja. Nie miałam jednak pomysłu na to co w niej umieścić jako, że chciałam ją powiesić jednak w kuchni, kupiłam więc jakąś tematyczną karteczkę w TIGERZE. Cóż powisiała jednak nie było to wizualne mistrzostwo świata.


Pomyślałam więc,że muszę przekartkować moje wnętrzarskie gazety, tam z pewnością znajdę coś odpowiedniego. Weranda Country ma piękne zdjęcia i pierwsza w sumie z brzegu odpowiedziała na moje utyskiwania.


Kolorystyka idealna a i tematyka bardzo a propos ;-))
Oto końcowy rezultat !


A tak ramka prezentuje się na ścianie;-)) Mała zmiana a cieszy !


     Trzeba sobie wnętrze ku wiośnie odświeżyć, nie da się wszystkiego od razu to pozostaje małymi kroczkami i własnym sumptem żeby było miło
Pozdrawiam kreatywnie
Ewa

Komentarze

  1. Super odmiana! Coś jest na rzeczy z tym odcieniem niebieskiego :))) Kiedyś omijałam go szerokim łukiem, a teraz nie mogę się napatrzeć na dekoracje i dodatki, porcelanę w tym kolorze...

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdjęcie jest po prostu stworzone do tej ramki i do kuchni. Bardzo cieszy oko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo ! Świetny obrazek.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy