Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Gierkówką do Gierkrówki

Obraz
Ilekroć przemierzaliśmy drogę na Katowice lub już tę powrotną na Warszawę, raz z lewej a później z prawej strony przykuwały nasz wzrok bardzo charakterystyczne i wymowne reklamy Steakhouse`u. Nazwa tego lokalu to gra słów, którego źródłem jednego jest słynna Gierkówka czyli autostrada łącząca Warszawę z Katowicami. Prace rozpoczęły się w 1972 roku a "zakończyły się" w 1976. Huczne otwarcie z I Sekretarzem Edwardem Gierkiem na czele miało miejsce na odcinku rakowskim (widocznym na zdjęciu wyżej) właśnie w tym roku natomiast prace na innych jej odcinkach trwały jeszcze kolejne lata, nawet do 1989 roku. Gierkówka stała się inspiracją do nazwy lokalu, którego mogę Wam gorąco polecić. Obejmuje on dwa budynki charakterystyczne w swej formie. W jednym znajduje się restauracja, w drugim steakhouse ( klik ) Obydwa klimatyczne, umiarkowanie drogie     pyszne przyjazne dzieciom (kolorowanka z kredkami została wręczona Tosi i jej kuzynce zaraz po tym jak się zainstalowaliśmy przy stole).

Terapia muzyką - jak poskromić emocje

Obraz
A co zrobić gdy emocje zaczynają nas przerastać ? źródło Zdaję sobie sprawę, że ilu ludzi tyle recept... Ja swoje remedium na poskramianie emocji znalazłam i jak tylko zaczynam odczuwać "egzystencjalne cierpienie" albo rozpierającą serce radość, oddaję się natychmiast i z przyjemnością tej technice.   MUZYKOTERAPIA. Wszystkim znana,przyjemna metoda walki z problemami natury emocjonalnej. Jak się okazuje, stosownie tej terapii sięga czasów plemiennych. Wtedy szaman w czasie rytuałów leczniczych stosował śpiew, grę na instrumentach i taniec ( źródło ). I tutaj muszę powiedzieć o .... i w sumie nie wiem jak to nazwać, naturze, intuicji, wewnętrznym głosie, który podpowiada mi co jest dla mnie dobre. Dlaczego akurat tutaj o tym wspominam ? Gdyż kiedy mam się źle albo wręcz przeciwnie, rewelacyjnie, intuicyjnie stosuję te plemienne metody terapii muzyką. Chcę wtedy z siebie wytańczyć to co mi doskwiera albo co mnie zachwyca, wyskakać i wyrzucić śpiewaniem, nie umiejąc tak naprawdę

Inteligencja nie mierzona wskaźnikiem IQ

Obraz
chyba wreszcie znalazłam odpowiedź na siebie samą. Pojęcie inteligencji emocjonalnej pojawiło się już na mojej drodze ale jakoś nie miałam okazji się nad nim na dłużej zatrzymać...a może moje jestestwo aż tak mi nie doskwierało żeby szukać odpowiedzi na pytania, które się jeszcze w takim stopniu nie pojawiały. Im więcej doświadczeń życiowych, tym więcej przemyśleń i pytań i jest ! Temat powrócił. Zawsze się zastanawiałam dlaczego ja tak wszystko przeżywam, co jest ze mną nie tak,że wszystko, najdrobniejsze szczegóły spotykane po drodze codzienności tak wielkie potrafią wywrzeć na mnie wrażenie...bo w sumie, co ja mam z tym wszystkim wspólnego ?! A  mnie wystarczy bardzo niewiele żeby się wzruszyć, żeby trafiło do mnie coś tak głęboko, że aż wywołuje egzystencjalny ból, żeby przejąć się na długi czas czyjąś głupotą i jej konsekwencjami i przeżywać ją jak swoją...nad każdym się pochylić, każdemu chciałabym pomóc...czyżbym musiała coś odpracować ? moja refleksja zaczęła sięgać jeszcze gł

Ikea edukacyjnie

Obraz
Pierwsza aranżacja wnętrza i zaraz przystanek...jak się okazało na dłużej Nie wiem czym to wnętrze tak zachęciło Tosię do zabawy...przypuszczam, że kolorem, który dominuje w jej życiu i kojarzy jej się chyba z zabawą, przyjemnością i domem. Poprosiła aby usiąść na kanapie i przyjęła rolę prawdziwej pani domu. Cudowne naśladownictwo zachowań. Idealnie oddała rzeczywistość traktując aranżację jak swój własny dom. Było mycie, gotowanie, smakowanie...wyglądało jak doskonała pantomima...teatr jednego aktora. Nastąpiła też dystrybucja sztućców, znalazły się też miseczki na zupę do których następnie została ona przelana. To co w tej zabawie mnie zachwyciło to spontaniczność i naturalność z jaką Tosia w nią weszła. Pamiętam,że to wnętrze już jakiś czas temu wpadło jej w oko i bardzo chętnie się przy nim zatrzymywała ale tym razem ewidentnie zaprosiła do niego swoich gości. I natychmiast weszła w rolę gospodyni domu. Ale zanim przeszła do gotowania, przygotowała stół, rozłożyła sztućce, wyszuka

Recykling w służbie wnętrzu czyli jak z pudełka zrobić ramkę

Obraz
Czasami zdarza się tak, że nie potrafię czegoś tak po prostu wyrzucić do kosza. Tak było właśnie tym razem. Kupiłam w Rossmanie wydawałoby się zwykłe pudełko chusteczek, schowałam je do chustecznika i aż do momentu kiedy chusteczki się skończyły, nie myślałam o nim ani przez sekundę. Do momentu kiedy miałam go wyrzucić do kosza... zauroczył mnie jego kolor i jego deseń przypominający do złudzenia mandale. Okazało się, że wyrzucić go nie chcę, czekałam jedynie na wenę aby się dowiedzieć co z niego powstanie.    Długo czekać nie musiałam, wystarczyło tylko podotykać to pudełko, powycinać jego poszczególne części i pomysł przyszedł sam. Na razie powstała rameczka. Widok okrągłego okienka zrodził bardzo szybko pomysł umieszczenia za nim zdjęcia. Zastanawiałam się jeszcze co z tą rameczką - powiesić czy postawić ? Wymyśliłam, że jednak powiesić ale nie na ścianie bo jakoś mi się tam nie wpasowała.      Skoro kolorystycznie rameczka pasuje jedynie do przestrzeni kuchennej, musiała właśnie ta