Metamorfoza, mała rzecz a cieszy

Czasami kupuję nie znając dokładnie przeznaczenia. Zawsze ma to jakiś sens.


Cena promocyjna była taka, że nie mogłam przejść obok tych uchwytów obojętnie. Zwykle tak robię, udaję, że ich nie widzę kiedy nie mam akurat parę groszy wolnych żeby móc je rozdysponować na swoje przyjemności. Kupiłam choć nie miałam pomysłu ale się znalazł  to szybciej niż bym pomyślała.


Dlaczego by nie nadać charakteru tej witrynce ? Jako jedyna z kompletu mebli z tej serii nie została pobielona (na co wcale nie narzekam), żeby zejść z wydatków, kupiłam uchwyty najbardziej dostępne z możliwych ponieważ drewniane, które były na wyposażeniu, ubrudziły się i nie wyglądały dobrze. Te drobinki już zmieniły w jakimś stopniu jej wygląd ale różyczki z Home & You za jedyne 7,00zł ....


Przede wszystkim są bardzo wygodne, raz dokręcone nie ruszają się i są bardzo stabilne. Druga zaleta to wygląd i wielkość. Wydawało mi się na początku, że są zbyt duże ale dzięki takiemu a nie innemu rozmiarowi, nie nikną i wielkość witryny ich nie przytłacza.



Lubię znajdować takie perełki szczególnie kiedy ich w ogóle nie szukam ;-)
Pozdrawiam
Ewa

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Włóczka za mną chodzi - czy jestem jedyna ?

Wieczorową porą ...w kuchni

Candy