Pszczyna na weekend
Bardzo warto się tam zatrzymać. Chociażby dla samego spaceru po cudownym, pełnym śpiewu ptaków pszczyńskim parku.
Przecudnej urody pawie
i wszystko położone na pięknie ubranym w zieleń terenie. Zanim jednak opuściliśmy to miejsce, staliśmy się obserwatorami karmienia żubrów a po drodze do wyjścia, odwiedziliśmy jeszcze budynek z kilkoma salami poświęconymi typowym zabudowaniom tego regionu sprzed lat oraz gatunkom zwierząt go zamieszkującym.
Po opuszczeniu zagrody, udaliśmy się w kierunku rynku głównego. Niestety pogoda zaczynała się zmieniać, słońce zaczęło się wynosić co spowodowało pojawienie się chłodnego powietrza a nawet w konsekwencji i padającego gradu. Na szczęście, zanim do tego doszło, udało nam się przemierzyć ten ogromny pszczyński przy zamkowy park i pozachwycać się jego klimatem.
Niestety samym rynkiem nie zdołaliśmy się tak do końca nacieszyć ponieważ pogoda się totalnie załamała i udało nam się jednak odbyć tylko krótki po nim spacer.
Pomimo niesprzyjającej pogody i bardzo niskiej temperatury, Pszczynę opuszczałam zadowolona. Szczególnie oczarowana jestem parkiem i czuję jeszcze jego niedosyt bo wiem, że nie przemierzyliśmy go całego. Teraz chętnie wypożyczyłabym sobie miejski rower i udałabym się w miejsca do których nie dotarłam. Mam w każdym razie w głowie pewien obraz, wrażenia na jego temat i czuję, że przy ewentualnej, kolejnej wizycie i to przy pięknej pogodzie, trafię jeszcze do miejsc których tym razem nie udało nam się odwiedzić.
Jeżeli szukacie miłego miejsca do spędzenia niedzieli, polecam. Śpiewy ptaków w parku i otulająca was zieleń ogromnej ilości drzew sprawią, że odprężycie się i odsuniecie na drugi plan wszystko co mogłoby Was gnębić. To takie idealne miejsce na wewnętrzny reset.
Pozdrawiam
Ewa
Zawsze tak dużo o tej Pszczynie słyszałam, miałam kiedyś na studiach nawet koleżankę właśnie z tej miejscowości ale jakoś nigdy dotąd moje nogi mnie tam nie zaprowadziły. Aż do minionej niedzieli kiedy to nadarzyła się idealna okazja żeby tą miejscowość odwiedzić i sprawdzić czy jest ona rzeczywiście aż tak malownicza.
Pierwszym miejscem do którego trafiliśmy była Zagroda Żubrów. Miejsce to można określić jako mini zoo w którym oprócz rzeczonych żubrów znajdziemy również stado saren
Przecudnej urody pawie
i wszystko położone na pięknie ubranym w zieleń terenie. Zanim jednak opuściliśmy to miejsce, staliśmy się obserwatorami karmienia żubrów a po drodze do wyjścia, odwiedziliśmy jeszcze budynek z kilkoma salami poświęconymi typowym zabudowaniom tego regionu sprzed lat oraz gatunkom zwierząt go zamieszkującym.
Po opuszczeniu zagrody, udaliśmy się w kierunku rynku głównego. Niestety pogoda zaczynała się zmieniać, słońce zaczęło się wynosić co spowodowało pojawienie się chłodnego powietrza a nawet w konsekwencji i padającego gradu. Na szczęście, zanim do tego doszło, udało nam się przemierzyć ten ogromny pszczyński przy zamkowy park i pozachwycać się jego klimatem.
Jego zwieńczeniem jest dostojny zamek.
Pomimo niesprzyjającej pogody i bardzo niskiej temperatury, Pszczynę opuszczałam zadowolona. Szczególnie oczarowana jestem parkiem i czuję jeszcze jego niedosyt bo wiem, że nie przemierzyliśmy go całego. Teraz chętnie wypożyczyłabym sobie miejski rower i udałabym się w miejsca do których nie dotarłam. Mam w każdym razie w głowie pewien obraz, wrażenia na jego temat i czuję, że przy ewentualnej, kolejnej wizycie i to przy pięknej pogodzie, trafię jeszcze do miejsc których tym razem nie udało nam się odwiedzić.
Jeżeli szukacie miłego miejsca do spędzenia niedzieli, polecam. Śpiewy ptaków w parku i otulająca was zieleń ogromnej ilości drzew sprawią, że odprężycie się i odsuniecie na drugi plan wszystko co mogłoby Was gnębić. To takie idealne miejsce na wewnętrzny reset.
Pozdrawiam
Ewa
W Pszczynie bywamy kilka razy w roku, naturalnie więcej czasu spędzamy w parku, i mimo, że niby często jestem, a i tak, za każdym razem jestem zaskoczona, bo coś nowego zobaczyłam...
OdpowiedzUsuńPolecam odwiedzić zamek, kiedyś była opcja, darmowego wejścia w określonym dniu tygodnia, nie wiem czy nadal jest to aktualne.
Pozdrawiam :)
Piękne ujęcia :) Zerkam z przyjemnością, gdyż niedawno także byliśmy w Pszczynie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń