Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2013

Na spacerze

Obraz
Wreszcie zrobiło się ciepło więc niemalże całe dnie spędzamy poza domem....Tosia to taka prawdziwa kobietka...lubi się ubierać, jeszcze bardziej przebierać i stroić ale jej kobiecość to również opieka nad lalą, że nie wspomnę o pracach domowych w których uwielbia pomagać mamusi. Tegoroczna gwiazdeczka wpadła na super pomysł żeby kupić Tosiowej lali spacerowy wózeczek i co się okazało? Że to był najlepszy pomysł na świecie ! Zimową porą, przemierzyła nim wiele kilometrów po mieszkaniu uprawiając slalom pomiędzy porozrzucanymi zabawkami...dzisiaj tnie z wózeczkiem podążając krętymi ścieżkami naszych przyblokowych podwórek.  Jak widać lala jest profesjonalnie zapięta i odpowiednio ubrana. Akurat popołudnie sfotografowanego spaceru nie było zbyt ciepłe więc i lala i jej mama są dosyć ciepło ubrane! Zwykle mamy  na sobie wiele warstw to pozwala nam na bieżąco dostosowywać się do aktualnej temperatury! Jak jest zbyt ciepło to się rozbieramy, kiedy zawieje wiaterek, zawsze można coś na siebie

Kwietniowy TAG !!!

Obraz
Tym razem się spóźniłam :-(( Tag gotowy leży już od dwóch tygodni a czasu na publikację zabrakło! Dlatego śpieszę dzisiaj z publikacją bo nie chciałabym wylecieć z zabawy! Oto jakie były założenia:  Nasz tag ma mieć dowolny kształt, dowolny temat - ale musi: być jednokolorowy (jak kto woli  monochromatyczny ), można dodać jako neutralny biały lub czarny kolor w niewielkiej ilości)  posiadać koronkę materiałową, zawierać metalowe dodatki (ćwieki, nity itp.) I oto co wyprodukowałam ! Oj z majowym już nie będzie tak łatwo ! Pozdrawiam, Ewa

Pyszny litewski chleb

Obraz
Wczoraj był w moim mieście targ staroci !!! Pogoda nie nastrajała mnie do niczego, zmarzłam, rzucałam tylko w pospiechu okiem na wystawione rzeczy i tak pewnie przeszłabym beznamietnie po stoiskach aż tu nagle zapach wyrwał mnie z tego chłodnego odrętwienia... WILEŃSKIE WYROBY  !!!! Kiełbasy, mięsa, wędliny i .... CHLEB   Moje drogie, on jest cudowny !!!! Ciężki i z baaardzo bogatym wnętrzem ;-))     W sumie jedząc go to nie wiem czy to chleb czy ciasto... To tak naprawdę mieszanka bakalii...jest suszona śliwka, są orzechy, jest słonecznik....jedna kromeczka potrafi wprawić nasze podniebienie w osłupienie !!! To maleństwo kosztuje 8 zł, cenę jednak rekompensują wrażenia podczas jedzenia. Nigdy wcześniej nie jadłam takiego razowego chleba a szukam i smakuję, nie ograniczam się do jednej piekarni. To było cudowne śniadanie...oby takich jak najwięcej ;-)) Słonecznej niedzieli! Ewa  

Mówisz, masz !

Obraz
Lubię takie spontaniczne akcje! Pewnego razu opublikowałam zdjęcie na którym pojawiła się moja angielska filiżanka ! Sam post dotyczył herbaty, którą kupiłam w Turcji. Opisywałam jej smakowe zalety aż tu nagle od Eweliny z bloga The Mouse House dostałam komentarz...na temat FILIŻANKI hehehe Ona, podobnie jak ja, zbiera taką biało niebieską porcelanę! Filiżanka, od pierwszego wejrzenia, złapała ją za serce dlatego padło z jej strony pytanie czy abym nie chciała może się jej pozbyć ??? Była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam TAK. Może nie pozbyć ale skoro tak bardzo jej zapragnęła, to pomyślałam, że zrobię jej przyjemność. I w ten właśnie spontaniczny sposób i zupełnie nieoczekiwany, zorganizowałyśmy sobie świąteczną wymiankę. Ewelina zebrała się bardzo szybko i ja rzeczywiście przesyłkę od niej dostałam jeszcze przed świętami, u mnie trwało to trochę dłużej ale co najważniejsze, doszła cała i okazała się jeszcze piękniejsza niż w się prezentowała na zdjęciu (to opinia Eweliny). A oto c

Plany na wiosnę

Obraz
Chętnie wzięłabym taką wielgaśną miotłę i machęła tak żeby te cały śnieg zwinął się w sekundzie! Kiedyś to dzieciaki biegały nad rzekę i 21.03. żegnały panią Zimę podtapiając Marzannę...dzisiaj karmimy wirtualne pieski w naszych komórkach to i pewnie niejedena wirtualna Marzanna utopiła się w lazurwej wodzie wypasionego sprzętu elektronicznego....i właśnie dlatego w kwietniu mamy jeszcze śnieg ! Ale dosyć tego, nie można tracić nadziei dlatego poddałam się dzisiejszej mojej zachciance i w moim ulubionym sklepie TKMaxx kupiłam ten oto piknikowy pojemniczek. Takie sprytne pudełeczko, które mieści w sobie składany nóż i widelec, pojemnik na dwa tosty, sałatkę i małe pudełeczko na dip lub jakiś sos. Przy tym, jest szczelnie zamykany czterema klipsami. No nie mogłam oderwać od niego oczu !!! A przy tym, te kolory...był różowy, fioletowy no i turkusowo błękitny!!! I kiedy tak ściskałam go w rękach, odżyły we mnie nagle zeszłoroczne marzenia o cichym zakątku w soczystej zieleni owocowych drze