Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Post z cyklu DIY czyli co do ramki ?

Obraz
Kartka z TIGERA jakoś do mnie nie przemawiała...więc zaczęłam poszukiwania ;-) Muszę wspomnieć, że na tą rameczkę polowałam już od dawna. IKEA jednak zaproponowała za nią jak dla mnie zaporową cenę (o ile dobrze pamiętam coś około 25-29zł) więc jak to ja, odpuściłam ją sobie pomimo iż oczami wyobraźni już ją widziałam w mojej cebulowej kuchni. Oczywiście zupełnie nieoczekiwanie, przy przypadkowej wizycie w Ikei okazało się, że rameczka może kosztować 9,90 więc już nie oponowałam i jest moja. Nie miałam jednak pomysłu na to co w niej umieścić jako, że chciałam ją powiesić jednak w kuchni, kupiłam więc jakąś tematyczną karteczkę w TIGERZE. Cóż powisiała jednak nie było to wizualne mistrzostwo świata. Pomyślałam więc,że muszę przekartkować moje wnętrzarskie gazety, tam z pewnością znajdę coś odpowiedniego. Weranda Country ma piękne zdjęcia i pierwsza w sumie z brzegu odpowiedziała na moje utyskiwania. Kolorystyka idealna a i tematyka bardzo a propos ;-)) Oto końcowy rezultat ! A tak ramka

NETTO I trzypiętrowa puszka czyli tanie kupowanie

Obraz
Polowałam na nią już od dawna ale nie chciało mi się tyle wydawać ;-) Właśnie tak, dawno temu widziałam tak zestaw na blogach koleżanek blogerek ale albo nie trafiałam na niego albo jak już trafiłam, zaskakiwał mnie zbyt wysoką ceną i rezygnowałam. Okazało się, że NETTO, sklep zaskakujący wielobranżowością , w swoim asortymencie miał właśnie taki komplecik. Cena pierwotna była mało zachwycająca (jak dla mnie) choć dla wielu pewnie interesująca bo wynosiła 29,99zł. Ale mnie się akurat wtedy nie uśmiechało żeby wydać nawet taką kwotę więc pomimo wielkiego uniesienia jak go zobaczyłam, sama siebie ściągnęłam za nóżki na ziemię i powiedziałam sobie NIE, nie jest Ci to konieczne. Właśnie w ten sposób ćwiczę swoją silną wolę. Po jakimś czasie, zupełnie nie myśląc już o puszkach, ponownie odwiedziłam NETTO. Wiem, że można znaleźć w tym sklepie przedmioty, których nie można spotkać gdzie indziej a i ceny nie są zbyt wygórowane...ale mogą być jeszcze niższe ;-)) I ta nieoczekiwana wizyta tym wł

Zakochajmy się w sobie...z książką Beaty Pawlikowskiej

Obraz
Kiedyś na facebooku trafiłam na video wpis Beaty Pawlikowskiej o pewnym komentarzu... Komentarz zawierał mnóstwo pytań a wszystkie skierowane na życie, szczęśliwe, pozbawione pustki, niepowodzeń, nieporozumień...myślę, że kobieta, która zadała je wszystkie wszystkie była bardzo samotna i pogubiona...myślę, że ta niemoc, która wypełniała jej serce uzewnętrzniła się w tym komentarzu...i jak się okazało, stała się źródłem i inicjatywą dla powstania książki Beaty Pawlikowskiej "Jak pokochać siebie? ".    W komentarzu pojawiło się sześć konkretnych pytań i pierwsze rozdziały odpowiadają na te pytania. Kolejne strony książki to pomysły na pokochanie siebie. A na końcu, znajdziecie kilka bardzo prostych przepisów z podstawowych i jeszcze prostszych składników, codziennych, ogólnie dostępnych, znanych nam dobrze od dzieciństwa. To co je wyróżnia to zwrócenie uwagi na dodatki odpowiednie dla każdego żywiołu,który nas charakteryzuje. Książka ta to coś pomiędzy czasopismem a podręczniki

Spragniona wiosny i tanie kupowanie w Kik`u

Obraz
Ja zawsze muszę się wrócić, choć bardzo tego nie lubię ale do zakupu każdej rzeczy dojrzewam powoli hehehe, zapraszam Domki, bo to głównie o nich chciałam tutaj opowiedzieć, od jakiegoś czasu mnie prześladują, nawet sama myśl o nich krąży mi stosunkowo często po głowie. Może to jakieś ukryte pragnienie posiadania własnego domku z kominkiem a może po prostu moda na takie ozdoby...? Nie wiem ale te, które w ilości trzech prezentuje na swoim sekretarzyku, wypatrzyłam w ozdobach wiosenno-wielkanocnych w Kik`u. Potem zwróciłam uwagę na cenę i już nie miałam wątpliwości że wezmę trzy sztuki ;-)) Były różne rozmiary i w różnych kolorach domki miały daszki. Cena uzależniona była od jego rozmiaru ale wszystkie raczej takie o maksymalnej wysokości 10cm ;-)). Cena "największego 4,99zł, następnie 4,00zł i 3,45 zł (może trochę nie dokładne te ceny podaję ale nie odbiegają zbytnio). Obok domków widać jeszcze świecznik, jego też były dwa rozmiary, ten mniejszy kosztował gdzieś około 5zł. Jednym