Post z cyklu DIY czyli co do ramki ?
Kartka z TIGERA jakoś do mnie nie przemawiała...więc zaczęłam poszukiwania ;-) Muszę wspomnieć, że na tą rameczkę polowałam już od dawna. IKEA jednak zaproponowała za nią jak dla mnie zaporową cenę (o ile dobrze pamiętam coś około 25-29zł) więc jak to ja, odpuściłam ją sobie pomimo iż oczami wyobraźni już ją widziałam w mojej cebulowej kuchni. Oczywiście zupełnie nieoczekiwanie, przy przypadkowej wizycie w Ikei okazało się, że rameczka może kosztować 9,90 więc już nie oponowałam i jest moja. Nie miałam jednak pomysłu na to co w niej umieścić jako, że chciałam ją powiesić jednak w kuchni, kupiłam więc jakąś tematyczną karteczkę w TIGERZE. Cóż powisiała jednak nie było to wizualne mistrzostwo świata. Pomyślałam więc,że muszę przekartkować moje wnętrzarskie gazety, tam z pewnością znajdę coś odpowiedniego. Weranda Country ma piękne zdjęcia i pierwsza w sumie z brzegu odpowiedziała na moje utyskiwania. Kolorystyka idealna a i tematyka bardzo a propos ;-)) Oto końcowy rezultat ! A tak ramka