Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Z wizytą w przeszłość

Obraz
Nostalgiczna podróż do miejsca dzisiaj już dla mnie niedostępnego...do korzeni w Wielkanoc Mimo, że kroków już postawionych na miejscu bliskich mej duszy to żaden gwar, obcy tumult dźwięku ich nie zagłuszy ani wrażenia, że ponad gdzie drzwi dzieciństwa zamknięte jakby zerkały przez lata radością pełne niezmiennie i choć jest Krótka na pozór jak i historia jest życia wspomnieniom pełna  bez końca to miejsce duszę podsyca. Rzeczywiście spacer po rynku powodował, że powracały do mnie bardzo wyraźne obrazy, których od wielu lat nie oglądałam. Wraz z nimi obudziły się wspomnienia a niezmiennie trwające sklepy, cukiernie, wąskie uliczki przeniosły mnie do czasów mojego dzieciństwa. Niesamowicie nostalgiczna podróż do miasteczka rodzinnego mojej mamy, tym razem z moimi dziećmi, które nigdy nie miały okazji jej poznać...opowieściom nie było końca... Każdemu życzę takiej podróży ale nie przesadzajcie z czasem...lepiej jednak kiedy wspomnienia ocierają się o teraźniejszość...jak to jednak mówią,

Po świętach, odpoczywamy

Obraz
my nie lubimy bezczynności... uwielbiamy ocierać się o sztukę nawet podczas odpoczynku Tosia spędza bardzo dużo czasu na kolorowaniu i rysowaniu. Naszym głównym punktem programu podczas zakupów w dużym sklepie jest stoisko z artykułami papierniczymi gdzie wybieramy kredki i kolorowe zeszyty. Cóż,muszę przyznać,że to zajęcie i mnie bardzo się spodobało i czasami nawet sama potrafię się tam zaszyć na jakiś czas. Tosia bardzo często zaprasza mnie do swojego rysowania, lubi pożyczać mi swoje kolorowanki żebym mogła uczestniczyć z nią w tworzeniu czegoś wyjątkowego.    Muszę przyznać, że odnalazłam wielką przyjemność z dzieciństwa w tym kolorowaniu i skorzystałam z bogatego rynku kolorowanek dla dorosłych wybierając jedna z propozycji. Ta którą prezentuję jest jedną z uboższych ale od czegoś trzeba zacząć więc z pełną świadomością wybrałam właśnie taką kolorowankę a nie inną.   Kiedy Tosia zobaczyła, że wyciągnęłam swoją małą książeczkę - kolorowankę, wystosowała do mnie nieśmiałą prośbę o

Przygotowania do świętowania

Obraz
W tym roku postawiłam na kwiaty Lubię mieć kwiaty w domu ale kiedy przychodzi wiosna, to pragnienie jest jakby wielokrotnie większe. Dlatego właśnie kiedy w Wielki Piątek odwiedziłam Auchana i zobaczyłam te przeceny, nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności i zakupiłam kilka ;-)) Tak się prezentuje mój stolik Skoro dekoracja już zrobiona,trzeba było zająć się malowaniem jaj. Trochę u cioci i trochę w domu Jak już sobie wszystko przygotowaliśmy, trzeba było jaja poświęcić A tu takie cuda pod Jasną Górą A na kamieniu tymczasem jajo z gałązek Pozdrawiam świątecznie Ewa

Dekoracji świątecznych garstka

Obraz
Drobiazgi rozstawione po kątach...a jakaż atmosfera w domu... Nie kupowałam nic nowego ale wymyśliłam nowe miejsca w których te "stare" ozdoby wyglądają jak nowe ;-)) Króliczek swoją drugą, bardziej ozdobną stronę i w ubiegłym roku właśnie ją prezentował. W tym roku początkowo postanowiłam pokryć tę stronę ozdobnym papierem ale stwierdziłam, że wykorzystam w tym roku tę drugą, białą stronę. Jajeczko, które prezentuję na tym zdjęciu to moja praca - ozdobione zostało techniką decoupage, ustawiłam je na świeczniku ale okazało się, że on pięknie je prezentuje. A tutaj króliczek przedstawił się z tej drugiej strony ;-) Ten jest różany i dumnie stoi na moim sekretarzyku. Bardzo chcę wprowadzić do mojego salonu kolor dlatego zdecydowałam się ustawić go tak aby widać było tę ozdobną jego stronę. Za nim jest flakonik z hiacyntem, pierwszy raz hoduję go w wodzie :-) Udało mi się kupić ten eksperyment w Biedronce oczywiście z przeceny i to znacznej ;-)) Oto obrazki umilające mi pracę gd

Sobotnie rozgrywki dla dzieci

Obraz
Jak to zwykłe zakupy przerodziły się w świetną zabawę... Marzył nam się rowerek ale słoneczna pogoda wprowadziła nas troszkę w błąd gdyż owszem, słońce cudownie świeciło ale temperatura była jeszcze zimowa. W porę zwróciłam uwagę na termometr i rowerek jeszcze poszedł w odstawkę choć w lutym już pierwszy raz został uruchomiony. Nie ma tego złego, porządki świąteczne zrobione. Jak to zwykle w sobotę bywa, okazało się, że w lodówce zrobiło się podejrzanie jasno i luźno więc padł spontaniczny pomysł wyjazdu do dużego sklepu. Auchan jest prawie na wyciągnięcie ręki, więc się zebrałyśmy i po obiedzie już tam byłyśmy a tam niespodzianka. Ten sklep organizuje raz w miesiącu kreatywne zajęcia dla dzieci i to właśnie była ta sobota ;-) Niektórzy mają dreszcze kiedy pomyślą SUPERMARKET, ja jestem bardzo tolerancyjna ;-) i tym razem poddałam się totalnie Tosi i spędziłam tam tyle czasu ile ona go potrzebowała żeby się poczuć zmęczoną i usatysfakcjonowaną. Ale widząc jej zaangażowanie i radość w o

W jednej tonacji

Obraz
zupełnie niechcący a jakże piękny powstał ten oto kącik. Pierwsza, już dawno dawno temu, zanim jeszcze czarne dodatki były modne, w oko wpadła mi ta większa latarnia. Miejsca zajmowała różne, bardziej zimą niż latem wyeksponowana, gdzieś tam między innymi sprzętami zajmowała swoje lub mniej swoje miejsce. Potem dołączyła do niej ta mniejsza....jysk zaproponował tak przyjemną cenę, że pomyślałam nieśmiało o kontynuowaniu tego tematu...nie myślałam jednak, że będę aż tak konsekwentna ;-) A dlaczego by tak nie podkreślić swojego istnienia ??? TIGER był tak miły i literki wycenił niezbyt drogo,dlatego z przyjemnością wielką ją przygarnęłam...tym bardziej jeszcze, że była (i jest) w kolorze reszty drobiazgów, które zaczęły się pojawiać w moim saloniku.    Przypadkowe wizyty w przypadkowych sklepach są zwykle najbardziej owocne z możliwych :-) Tak było właśnie tym razem...to druciane maleństwo znalazłam również w TIGEERZE. Ponownie w pełni akceptowalna cena 6zł umocniła mnie w decyzji o zaku