Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2011

NA NOWY ROK

Obraz
Nie robię podsumowania, nie zerkam wstecz...patrzę przed siebie i wyglądam dobrego. Co roku powtarzamy te same życzenia, co roku mamy nadzieję na lepsze jutro...mijający rok przyniósł wiele dobrego, nie obyło się jednak bez smutku i łez - tak chyba musi być - pieprz i wanilia, cukier i sól, wszystkiego po trochu, trzeba tylko być na tyle mądrym, silnym i dojrzałym aby umieć odpowiednio przyprawić każdy dzień naszego życia, umieć wypośrodkować i dobrze wyważyć słowa i czyny. Wszystkiego najlepszego drogie dziewczyny, cieszę się, że mogę tu być, że niebawem minie drugi rok mojego blogowania - życzę Wam wszystkim aby pasja i zdrowie nie opuszczały Was, aby zdrowe ciało dawało napęd duchowi a to wszystko sprawi, że uśmiech i szczęście nigdy Was nie opuszczą. Oby tak właśnie było ! Pozdrawiam, Ewa

Odpoczynek

Obraz
Bardzo są klimatyczne te wieczory z gościnną wizytą choinki i świątecznych dodatków...bardzo je lubię i choć w ciągu roku się to nie zdarza, to w ten świąteczny czas, nie mogę się wręcz na nie doczekać. Jak tylko zrobi się ciemno, włączam moją betlejemską gwiazdę rodem z Ikei. i biegnę w drugi kąt aby zapalić latarenkę... Czuwają nade mną moi dziadkowie, spoglądając z rodzinnego zdjęcia, a ja sobie odpoczywam po świętach, które przyniosły ze sobą w tym roku wiele emocji i podekscytowania...koniec grudnia to zawsze czas wielu uroczystości, tym razem doszła kolejna - chrzest małej Tosi. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco i bardzo dziękuję za świąteczne życzenia i tyle miłych słów. Wybaczcie, że nie udało mi się skrobnąć paru słów do każdej z Was ale przygotowania do uroczystości pochłonęły każdą uratowaną dla siebie chwilkę. Ewa
Obraz
A wszystkim tym, którzy dotąd złożyli mi już świąteczne życzenia, gorąco dziękuję i wszystkich serdecznie pozdrawiam, Ewa

Dekoracje

Obraz
Małymi kroczkami zaczynam ozdabiać mój dom....nie lubię przepychu ani natłoku rzeczy, po czasie, kiedy jest ich zbyt dużo, mam uczucie jakby klaustrofobii dlatego bardzo ostrożnie je dobieram a w nie mój dom ubieram. Zaczęłam od mojego królestwa, czyli tzw. pokoju komputerowego, który stał się również królestwem Tosi i naszego snu. Złamana biel i róż, który jak wiecie, w pewnym momencie mojego życia mnie zdominował. Na allegro znalazłam świetną osłonkę na doniczkę z koroną (za bardzo małe pieniądze) a w sklepie za 4 zł różowe choinki, od razu przypadły mi do gustu i doczekały się godnego miejsca na przepięknej gałązce. Jest jedna rzecz, piękna bombka w tematyce bardzo bliskiej mojemu sercu, którą dostałam od mojej kumpeli z którą studiowałam romanistykę - wpasowała się idealnie w moje preferencje i moją przestrzeń...bardzo lubię na nią patrzeć. A na koniec wiszący wianuszek. Te kuleczki to dzwoneczki, zeszłoroczne cudeńka i szara aksamitka...zawisł na nieużywanej od dawna metalowej lin

Z rogalem Ci do twarzy

Obraz
Zwykle przed świętami gromadzę ciekawe przepisy, głownie na słodkości bo to była od zawsze moja działka. Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami jednym z nich, jak zwykle bardzo przystępny jeżeli chodzi o wykonanie. Już wiadomo, że będę mówić o rogalikach. Dlaczego są takie niesamowite ? Dla mnie jak zwykle najważniejsze jest przygotowanie. Nie lubię spędzać całego dnia poświęcając go jednej potrawie dlatego przepis na nie ujął mnie za serce. Po drugie, kiedy już powstaną, nie można przestać ich jeść, są delikatne i rozpływają się w ustach. Oto składniki i przepis na wykonanie: 1/2 kg mąki 1 kostka margaryny 2 jajka całe 1 żółtko cukier ( na dnie szklanki około 2 cm) 5 dkg drożdży łyżeczka proszku do pieczenia cukier waniliowy 1/2 l śmietany szczytpa soli Drożdże rozprowadzić w szklance śmietany, margarynę zetrzeć na dużych okach tarki i dorzucić resztę składników. Wszystko mieszamy mikserem. Po połączeniu składników, ciasto wychodzi klejące ale nie należy się tym przejmować tylko włoż

Słodkości jak śnieżynki

Obraz
Potrzebowałam szybkiego przepisu na coś słodkiego a do tego odpowiedniego dla karmiących matek...i znalazłam ! Od jakiegoś czasu kupuję takie broszurki ze sprawdzonymi przepisami domowych kuchni czytelników - na broszurkę nikt nie zwraca uwagi bo nie grzeszy urodą ale przepisy są na prawdę ciekawe i nie drogie a to co z nich wychodzi jest smaczne i co najważniejsze - składniki zawsze znajdziemy pod ręką lub po prostu w osiedlowym sklepie. Babeczki które prezentuję zostały zrobione z kaszy manny na mleku. Po przygotowaniu jej, nakładamy ją do foremek i odstawiamy aby wszystko wystygło i zastygło. Ja przygotowałam je wieczorem a częstowałam nimi w południe dnia następnego. Można je różnorako udekorować, ja polałam je miodem ale tutaj jest pełna dowolność działania. Polecam bo smakują zaskakująco dobrze, należy pamiętać aby w momencie przygotowywania kaszy, dorzucić jakiegoś aromatu - ja dodałam olejku śmietankowego, który nadał wyrazistości deserowi. Kolejna rzecz, którą przygotowałam po

Moje babeczki

Obraz
Po długiej przerwie na haftowanie, serce moje bardzo mocno bije kiedy widzi wzory na krzyżykowe poczynania. Kiedyś przy okazji kulinarnego candy, znalazłam wzór malutkich mufinek - wyhaftowałam i wysłałam. Jako, że to bardzo prosty i szybki wzór, zrobiłam go usypiając Tosię i już ozdabia ścianę mojej kuchni. Mały i bardzo dyskretny ale jaki przy tym słodki. Kolory można dobierać według swojego gustu i swoich wnętrzarskich potrzeb. Ostatnio kolorystyka była bardziej pudrowa i utrzymana w stylu lat 60, dzisiaj można by powiedzieć, że zrobiło się świątecznie bo gdzieś między wierszami można zobaczyć w tej paterze małą choineczkę. A na koniec jeszcze jedna babeczka, która aktualnie słodko śpi i jest najsłodsza na świecie nawet jeżeli ma słabszy dzień i bliżej niesprecyzowane nerwy. Miłego dnia, Ewa

Niezapominajka na wymiankę

Obraz
Idea niezapominajki bardzo spodobała się nie jednej z nas, poniżej prezentuję kolejną, która poleciała z wymianką do Syl loves. To takie praktyczne maleństwo. Tym razem zaopatrzone w kieszonki z których wyciągamy karteczki i notujemy imiona tych o których nie chcemy zapomnieć. A na każdej karteczce są dni dla każdego miesiąca aby móc zaznaczyć precyzyjną datę urodzin lub imienin. Jeżeli me ochotę posiadać takie niezapominajki to zapraszam ! Poza papierami, które zajmują moje stoły gdyż przygotowuję aktualnie zaproszenia na chrzciny Tosi, zaczynam też kierować swoje myśli ku ozdobom świątecznym. Na razie nie ma tego dużo, jestem w trakcie inspirowania się i przemyśleń, niebawem zdradzę swoje pomysły i pokażę co wymyśliłam. A na koniec, moja dzidzia podczas poważnych rozmów z prosiaczkiem.. mają jakieś tajemnice... Pozdrawiam Was serdecznie, Ewa

Odliczanie rozpoczęte

Obraz
Tym razem zdążyłam...no prawie, miałam jeden dzień opóźnienia ale ważne jest, że w ogóle jest bo zawsze miał być a nigdy go jeszcze nie było ;-)) Zgromadziłam materiały już dużo wcześniej ale zawsze było coś do zrobienia...jak nie wyzwań tysiąc pięćset hihihi to znowu w domu trzeba było trochę podziałać i tak czas uciekał aż dobiegł do grudnia ale zreflektowałam się w odpowiednim momencie i już wisi na ścianie i już nie ma dwóch torebek ;-)) Do zrobienia tego kalendarza zainspirował mnie papier Teresy Collins zakupiony w sklepie scrapki.pl. Jest piękny, twardy jak tektura, każda cyferka jest inna - jednym słowem musiałam go mieć ... no i mam !!! Torebki powstały z torebek coś a la śniadaniowych tylko dużo większych więc zostały podzielone i z jednej zrobiły się aż cztery sztuki...no i jeszcze mała wstążeczka i tyle...skoro adwent to nie może być zbyt wiele - minimalna ilość, ascetycznie i elegancko. A tak prezentuje się w całości. Powiem szczerze i nieskromnie, że jestem z siebie dumn