Klimatycznie i tematycznie
Dzisiaj mam do pokazania zdjęcia jednego z moich wschodów słońca. Miałam sporą przerwę w ich obserwowaniu, to był czas kiedy nie byłam w stanie wstawać tak wcześnie rano, kładłam się z kurami a z łóżka wstawałam na ostatnią chwilę. Teraz wszystko już wróciło do normy i tak jak kiedyś, biegam po mieszkaniu kiedy jeszcze wszyscy smacznie śpią. Bardzo to lubię, mogę wtedy uszczknąć dla siebie parę wolnych chwil i oddać się swoim pasjom, dodatkowym plusem są piękne widoki za moimi oknami, które znowu mogę podziwiać. Oto jeden z nich...wybrałam go gdyż tematycznie wpasował się swoim klimatem do świąt przedłużonego weekendu. Już kiedyś wspominałam o tym, że z moich okien, od strony wschodu, widać ruiny zamku ... dokładnie za nimi pojawia się wschodzące słońce. Sceneria jak z mrocznego filmu ... ale żeby nie było tak przygnębiająco i strasznie, na zakończenie i dla równowagi, zamieszczam jedno zdjęcie zrobione o zachodzie...wystarczy tylko przejść do innego pokoju żeby wieczorem cieszyć oczy