Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2012

W mojej kuchni

Obraz
odpowiada mi kolor, jej wielkość, kształt i usytuowanie...jednym słowem, przebywam w niej częściej niż w mojej pierwszej, własnej kuchni. Dzisiaj ją prezentuję ze względu na wyzwanie Art Piaskownicy i rękoczynów nr 19 czyli girlanda proporczyków w Twoim domu - długo się nie zastanawiając, pojawiła się i w moim kuchennym oknie ! Powstała ze spódnicy zrobionej z bardzo wdzięcznego dla mnie i mojej kuchni materiału bo jego motywem jest sielska scenka w kolorze blue na białym tle. Dawno temu kupiłam ją na ciuchach, kosztowała dosłownie parę złoty, poczyniłam z niej wyłożenie do wiklinowego koszyka a resztę schowałam, przydała się znowu dzięki inspiracji Art piaskownicy. Został jej jeszcze cały przód, więc będziemy działać, czekam jednak na wenę. Moją piękną tablicę z TKMaxx1a już kiedyś prezentowałam, od jakiegoś czasu zapisuję na niej myśli, cytaty, powiedzonka - zwykle robię to w nocy, żeby rano móc wczytać się w parę mądrych słów i zacząć odpowiednio dzień. Oto co widnieje na tym zdjęci

Mój kawałek podłogi

Obraz
Małe jest piękne jak to powiadają i rzeczywiście, mam sentyment do wszystkiego co małe...Wydaje mi się, że nie sztuką jest zagospodarować dobrze duże wnętrze ale znaleźć na małej powierzchni wszystko to czego potrzebujemy do życia. Ja od zawsze marzyłam o swoim pokoju, cóż, nie można mieć wszystkiego - skoro nie pokój to może kąt? Też nie było łatwo, ostatecznie marzenia ziściły się przy stoliku a la biurko a w głębi serca tęsknota pozostała. Tak naprawdę marzę do dzisiaj. Teraz, kiedy w domu jest mnie bardzo dużo, spacerując z małą Tosią na rękach, przyglądam mu się bardzo uważnie i myślę...no i wymyśliłam ! Kiedy rozebraliśmy choinkę, zobaczyłam w tym miejscu idealne powierzchnię na małą konsolkę, która mogłaby mieć również zastosowanie jako biurko. Akcja - reakcja jak to mówią, najlepsze źródło do znajdowania super rzeczy to przecież allegro, więc zasiadłam i zaczęłam szukać. Cóż, nie wszystkie ceny mi się podobały, powiem więcej, większość mi się nie podobała ale natrafiłam na firm

Tosinkowo

Obraz
A na zakończenie dnia, mała Tosina !!! Czas mija bardzo szybko a moja córeczka rośnie jak na drożdżach. Chciałoby się zatrzymać na chwilkę czas i w tej chwili się zanurzyć a tu dzień za dniem zasypia i wstaje, zasypia i wstaje...kiedy pogoda za oknem nie napełnia chęcią do opuszczania czterech ścian, wtedy przebieramy się i robimy zdjęcia ! Na tą okazję udziergałam nawet tę różową przepaskę, a co więcej, zrobiłam pierwszą w swoim życiu czapkę na drutach - jestem z siebie dumna bo jest kolorowa i o dziwo, idealnie dopasowana do małej główeczki Tosi ale o niej przy następnej okazji. Pozdrawiam Was wszystkie, Ewa

Jak tu się nudzić...?

Obraz
No właśnie ! Nie raz już pisałam, że mój "czas wolny" zagospodarowany jest zwykle przez jedno z kilku, nieustannie mi towarzyszących zajęć. Kiedy nudzi mnie jedno, biorę się za drugie albo za trzecie i kolejne, z których każde czeka na swój czas. Tym razem padło na decoupage ! Oj dawno, daaawno go nie było. Zawsze jest jakiś impuls do działania, dokładnie tak samo było i tym razem. Przy wieczornej lekturze blogów, natknęłam się kiedyś na wpis MariiPar prezentującej takie małe cudeńko, którym została obdarowana jej wnusia. Pudełeczko bardzo przypadło mi do gustu, nie znajdowałam jednak dla niego zastosowania w moim domu - brak pomysłu sprawił, że pudełeczko zostało wyparte z moich myśli...do czasu jednak...do czasu natknięcia się na nie w Empiku ;-)) oj serce znowu zabiło...a i zastosowanie się szybciutko znalazło. Z biżuterii za którą najczęściej się oglądam, preferuję bransoletki (o tym też już wspominałam), nie mam ich oszałamiającej ilości, jednak nie jest to też jedna sz

Wyniki Candy !

Obraz
Moja kochane dziewczyny !!! Candy okazało się być bardzo kameralne więc losowanie wraz z przygotowaniem papierków zajęło mi raptem kilka minut :-)) Prawdą jest, że tym razem powiedziałam o nim mimo chodem a i zasady były dosyć nieoczekiwane ... najważniejsze, że grono odwiedzających mnie osób od dwóch lat jest ścisłe i wierne...a i nowe duszyczki czasami wpadają, co mnie bardzo cieszy i mam nadzieję, że kolejny roczek będzie mi dane spędzić w tym blogowym świecie i że będzie równie sympatyczny i pełen cudownych pomysłów. A teraz do roboty ! Pomieszałam, pogmatwałam karteczki i wyciągnęłam własnoręcznie tę jedną jedyną !!!! Zbieg okoliczności, zupełny przypadek ! B. z bloga Tupiszę miała wczoraj urodzinki, kiedy przeczytałam jej wpis pod postem pomyślałam, że może tym razem jej się poszczęści...I udało się !!! Serdecznie gratuluję !!! Tak jak się zadeklarowałam w moim poście z candy, biorąc pod uwagę preferencje kolorystyczne B., przygotuję dla niej bransoletkę. Mam nadzieję, że trafię

Porywa mnie kolor

Obraz
Kiedyś tego nie odczuwałam, nie odbierałam ich aż tak bardzo mocno...może nie było ich aż tylu dostępnych na rynku, nie widziało się ich w takiej ilości, nie bombardowały z półek przeróżnych sklepów. Im dalej w las tym jest ich coraz więcej aż serce moje rośnie ! Mam swoje ulubione kolory, o tym wspominałam już nie raz, mam też i ulubione kolorystyczne zestawienia i choć w moim domu jest kremowo i ściany nie krzyczą, to moja szafa, moja szuflada z dodatkami a i owszem ;-)) Mój przedświąteczny zakup - babuszkowa tasiemka ! Nie mogłam jej nie kupić, choć zupełnie nie miałam pomysłu na to co z niej powstanie. Oczywiście nie poprzestałam tylko na jednym wzorze, ależ skąd. Przed świętami kupiłam dwa a i po nie mogłam sobie odmówić ;-) Jak na razie, odważyłam się pociąć tylko tę z babuszkami i powstała tasiemkowa bransoletka dla dziewczynki. Radosna, delikatna, wywołująca uśmiech na twarzy nawet w ponury dzień. Właśnie, to te ponure dni tak wpływają na moje kolorystyczne wybory. Nie mogę zni

Pierwsza książeczka Tosi

Obraz
Wpadłam na pomysł i go zrealizowałam zadziwiająco szybko...cóż, dzięki świętom i choince pod którą było dużżżo miejsca na prezenty. Książeczka ! Filc, kolorowe muliny, parę guzików i przede wszystkim pomysł ! Tyle kartek ile liter w imieniu...ale miałam frajdę przygotowując jej ten prezent. Na razie nie potrafi jeszcze zbyt dobrze złapać rączką czegokolwiek ale stara się maleństwo i muszę powiedzieć, że świetnie jej to wychodzi. Oczywiście wszystko ląduje do buzi. Perfekcyjnie do niej trafia, jest taka skupiona, wpatrzona w swoją dłoń i pomalutku jedna ręką wprowadza drugą do buzi. Książeczka sobie troszeczkę poczeka ale już dzisiaj przyciąga jaj uwagę, wodzi za nią oczkami i próbuje ją chwycić. W momencie uchwycenia - niespodzianka ! Bo spod przemiłych, filcowych "karteczek" wydobywa się szelest czegoś co się w nich kryje ;-)) Moja mała Tosinka. Dla chętnych, przypominam o moim rocznicowym Candy !! Klikamy tutaj po informajce, pozdrawiam, Ewa

Od niego wszystko się zaczęło ... i rocznicowe Candy !!!

Obraz
KOLOR...mój ulubiony fiolet ! Kiedy odnalazłam właściwy odcień i stwierdziłam, że dobrze się w nim czuję, wszystko zaczęło się pięknie układać i komponować. Mówię o ubraniach, makijażu, a co za tym idzie nawet wnętrzu. Czy to tak jest, że to się ze sobą łączy ? O swoich ulubionych kolorystycznych zestawach pisałam już w jednym poście, którego inspiracją był z kolei post Polali z bloga BY THE WAY ale dzisiaj przy okazji koloru chcę pokazać moje ostatnie zdobycze i hand madowe poczynania. To cudo to prezent, który znalazłam pod swoją choinką. Idealnie pasuje do mojego komputerowo-sypialnianego pokoju, nadaje charakteru temu wnętrzu swoim intensywnym kolorem i ożywia tym samym blado różowe ściany. Oj jak ja to lubię !!! Dodatki codzienne, które umilają mi zwykły dzień. To jest etui na klucze firmy Fossil. Poznałam tę firmę dawno temu kiedy moja siostra kupiła sobie tej firmy właśnie zegarek. Dużooo czasu minęło zanim pojawiły się w moim mieście inne rzeczy tej firmy, dzisiaj znajduję je