Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2011

Adwentowo

Obraz
Nie mogę uwierzyć, że już zaczęło się świąteczne odliczanie... żeby się nie spóźnić jak to się działo do tej pory, idąc za ciosem zapalonej w głowie żarówki - kupiłam wczoraj świeczki i oto jest. Powstał dzięki częściowemu recyklingowi a mianowicie - koszyczek został pobielony a zakupiony tak dawno, że już tak na prawdę nie wiem kiedy. Poniewierał się, przekładałam go z miejsca na miejsce, o mało co już by go nie było ale coś kazało mi go skrzętnie przechowywać. Okurzył się biedaczek ale co tam...i na niego przyszedł czas - zyskał nowe oblicze a i koroneczka się znalazła...Świeczki kupowałam na oko, mniej więcej wiedziałam jakiej grubości mają być, okazało się, że są idealne...pozostał jeszcze tylko kwestia umieszczenia ich w tym koszyku i wypełnienia go czymś - długo nie myślałam, własnoręcznie zbierane orzechy laskowe znalazły swoje nowe miejsca ;-)) Kiedy już to wszystko ustawiłam, pozostała kwestia cyferek, cóż, ja niezbyt ładnie piszę więc tego chciałam uniknąć...myślałam o drukow

Przygotowanie do grudnia i Święto Misia

Obraz
A w związku z tym GRUDNIOWNIK !!!! Zwróciłam uwagę na blogu I lowe Scrap na świetne notesy zrobione często z tego co pod ręką a mianowicie ze starych kopert, z kartek papieru, z tektury...jak wiecie, mnie nie wiele trzeba i już się bawię ;-)) I to lubię najbardziej, spontanicznie wzięłam kartki z bloku rysunkowego, który od jakiegoś czasu lubię mieć w domu i poszły konie po betonie !!! Mam i ja swój grudniownik !!!! Co o nim sądzicie ? Co miałam to na pierwszej stronie poprzyklejałam, oczywiście tak aby nie zapanował chaos. Nie omieszkałam też zaznaczyć ważniejszych dni tego pięknego aczkolwiek zimnego (i to mi się zawsze mało podoba) miesiąca. 6 grudnia - jeden z pierwszych, najbardziej oczekiwanych przez dzieci dni. Grudzień to strasznie imprezowy miesiąc - obchodzimy wtedy imieniny, urodziny i tym samym zasypujemy się prezentami !!! Szaleństwo, mówię Wam. Grudniownik gotowy, czeka na notatki - zaczynamy już w przyszły czwartek !!! Przede mną jeszcze kalendarz adwentowy, nigdy nie m

Grudniowe przygotowania i nie tylko

Obraz
Dzień za dniem uciekają tak szybko, że mam wrażenie jakbym w ogóle nie spała, dodatkowo wrażenie to potęgują jeszcze dywagacje mojego synka na temat zbliżających się grudniowych imprez i jego codzienne odliczanie ;-)) Jak to mówią szczęśliwi czasu nie liczą i gdyby nie mój syn, nie wiedziałabym z pewnością, że w przyszłym tygodniu już jest grudzień. Zastraszające tempo i im człowiek bardziej dorosły, tym czas szybciej biegnie - to mi się mało podoba. Ale wracając do grudnia i końcowo grudniowych okoliczności, przysiadłam tym razem do biżuterii. Oto co przygotowałam. To takie codzienne bransoletki - dyskretne a jednak bardzo wymowne, bardzo takie lubię. Turkusowy sznurek przyozdobiłam kuleczkami agatu fasetowanego i spękanego, połączenie rudości i turkusu idealnie się komponuje. Ognista czerwień sznurka podbita jest w tym przypadku ozdobami w kolorze srebra, jest ozdoba bali na której zawiesiłam czerwoną drobinkę, jest koralik modułowy zwany pandorą i koralik cloisonne z motywem kwiatus

Jeden do jednego jak dwie krople wody

Obraz
Jedyna różnica tkwi w planie lekcji mojego syna, tutaj wkrada się małe zróżnicowanie dla nas siedzących w domku choć powtarza się cyklicznie czyli co tydzień. Teraz kiedy wciąż dochodzę do siebie po niecnym ataku grypy na mój organizm oraz ze względu na ochłodzenie i co tu dużo gadać brzydką pogodę - siedzimy z Tosią w domku. Co tu robić cały dzień ? Trzeba to wszystko dobrze zorganizować żeby się dobrze bawić i żeby godziny nie wlokły się w nieskończoność. Z tym drugim nie ma żadnego problemu bo mijają zastraszająco szybko ciągnąc za sobą kolejny dzień ... A co do zabawy, gaworzymy sobie, przewijamy się, spędzamy miło czas przy najlepszym przyjacielu Tosi i .... łapiemy słońce na zdjęciach !!!! Kiedy nieoczekiwanie moje maleństwo zaśnie w dzień, wtedy wymyślam niekonwencjonalne dania czyli takie, które również będę mogła zjeść, piorę, prasuję, czytam co pięknego znowu stworzyłyście, widziałyście lub co pysznego przygotowałyście. Taka prawdziwa chwila dla mnie przypada na 6.00, wtedy w

Niezapominajka

Obraz
Powolutku dochodzę do siebie...wczoraj jeszcze każdy ruch głowy równał się strasznemu jej bólowi, dawały znać o swoim istnieniu uszy a i gardło nie chciało być gorsze...aż boję się cokolwiek mówić ale dzisiaj czuję te wszystkie wymienione części mojego ciała już mniej...czyż bym wyzbywała się choroby ???? Na szczęście pogoda za oknem nie nastraja do spacerów więc skupiłam się maksymalnie na wyzdrowieniu i może się uda...cóż, opryszczka jest tylko wciąż obecna i co tu dużo mówić, wygląda niewyjściowo. Wszystkim bardzo dziękuję za słowa otuchy i życzenia powrotu do zdrowia. Było chyba zbyt ładnie a ja, jak zwykle, uwierzyłam no i znowu klaps ! Na całe szczęście, Tosia wyszła bez szwanku z tej ciężkiej chorobowej atmosfery i to mnie najbardziej cieszy. A co dzisiaj ? Dzisiaj mała niezapominajka. Blog Diabelski Młyn poddał fajny pomysł dla tych którzy nie zawsze pamiętają a ja do takich niestety należę :-(( Chodzi o urodziny i imieniny naszych najbliższych a i przyjaciół i bliskich nam os

Gorączka listopadowa

Obraz
Kiedy Art piaskownica stworzyła banerek do swojej zabawy CATCH YOUR DAY 11.11.11 zwróciłam uwagę na kosmiczną datę przypadającą na ten dzień w tym roku. W przeddzień, w głowie układałam sobie plan na cały świąteczny dzień, rozpierała mnie energia, miałam nadzieję na piękną pogodę i spacer po trochu edukacyjno-wychowawczy dl mojego synka a odprężająco - relaksujący dla mojej córeczki...cóż, kolejny raz przekonałam się, że niekoniecznie nasze pragnienia pokrywają się z tym co w gwiazdach zapisane.... Zdruzgotało mnie moje samopoczucie, dobiła mnie bardzo wysoka gorączka, osłabienie i fakt, że tak naprawdę leczyć się mogę jedynie domowymi sposobami. Dzisiaj jest już lepiej, odważyłam się sięgnąć jednak po lek przeciwgorączkowy gdyż czułam, że temperatura zaczyna mnie przerastać a ból głowy nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Pozostało osłabienie i tak zwane zimno czyli opryszczka - pojawiła się dzisiejszej nocy - jej obecność i miejsca w których się umiejscowiła, uniemożliwia mi jedze

Kolory na okrągło

Obraz
Bardzo chciała sprawdzić czy szydełko będzie dla miało jakieś tajemnice... muszę stwierdzić z ręką na sercu, że ma !!! Kwadraty wciąż mi nie wychodzą tak jakbym chciała, natomiast kółeczko wyszło niczego sobie. Potrafię nawet dodać inne kolory czego jeszcze nie potrafię zrobić w kwadracie. Muszę przyznać, że motywacją dla tego wzoru był post z bloga Anita się nudzi . Stworzyła świetne sówki idąc za inspiracją bloga Art Piaskownica - i wyzwania graj w kolory#26. Z szydełkowego kółeczka powstała portmonetka - lubię takie małe drobiazgi zrobione w między czasie i często pod wpływem chwili a co najlepsze z tego co jest pod ręką. Miłego wieczoru, Ewa

Kolory jesieni

Obraz
Codziennie boję się, że to już ostatni taki słoneczny dzień..., że niebawem zdominuje nas szarość i przygnębi jesienne ponuractwo dlatego zabieram ze sobą na spacer aparat i uwieczniam, żeby mieć na co patrzeć jak zabraknie słońca. Nie wiem jak Was ale mnie brak słońca wprawia w takie otępienie, mam wrażenie, że zasypiam na zimę i czekam na wiosenne przebudzenie. Nie lubię zimy, nie lubię zimna, nie lubię przemoczonych butów ani tysiąca warstw, które na sobie noszę...już marzę o wiośnie, a Wy dziewczyny, jakie macie na ten temat zdanie ? pozdrawiam, Ewa

Miłościwie nam panujący RÓŻ

Obraz
Oj to prawda, zdominował mnie ale tym razem wynika z zaproponowanego wyzwania - czyli jestem usprawiedliwiona !!!! Wyzwanie to dla mnie możliwość zmierzenia się z własną wyobraźnią i kreatywnością. Na razie podejmuję wyzwania ale mam nadzieję, że niebawem wyjdę poza ich ramy i zacznę sama je tworzyć. Dzisiaj RÓŻOWY tag jako kontynuacja zabawy zaproponowanej przez blog CRAFT ARTWORK . Domyślacie się, że dla mnie propozycja koloru okazała się być strzałem w dziesiątkę !!! Tag powstał z zamkniętymi oczami, jakby od niechcenia i mimo woli...uwielbiam kiedy coś dzieje się jakby poza mną, kiedy nie zastanawiam się zbyt długo, kiedy pomysł pojawia się w momencie wzięcia do ręki materiału z którego ma coś powstać, kiedy jest inaczej, odkładam wszystko i czekam na odpowiednią chwilę. Tym razem tag będzie moją zakładką dlatego pojawiły się na nim akcenty, które tak bardzo mnie dotyczą - są nimi elementy francuszczyzny ;-)) Posłużyła mi do tego francuska gazeta z której wydarłam kawałek strony i