Krzyżykowo
Komentarz ABilly pod ostatnim postem natchnął mnie aby zakończyć odłożony w kąt malutki haftowany alfabet. Takich niedokończonych prac poleguje troszkę w mojej magicznej szufladzie, czekają wszystkie na natchnienie i na zielone światło. W mojej głowie również rodzi się tęsknota za kanwą, kolorową muliną i pięknymi wzorami, więc czuję, że niedługo przeskoczę z tej papierowej krainy na jakiś czas w tę nitkowo-tkaninową ;-) wcale to jednak nie oznacza, że ją porzucę na zawsze ! Oj nie nie, nie raz już pisałam, że mam pewne, swoje ulubione dziedziny do których wracam, za którymi tęsknię i w których lubię się realizować. Czasami coś mnie pochłonie na dłużej jak teraz scrapbooking i cudnie piękne papiery ale przychodzi czas, że myśli zaczynają zwracać się ku biżuterii, decoupage`owi i haftom. Dojrzewam też do kupna maszyny ale obecne wydatki troszkę przerosły moje oczekiwania, więc pomysł chwilowo został odsunięty na dalszy plan...ale kto wie, może i w szyciu się odnajdę i poczuję tak dobrze